Silna ulewa w Rybniku. Dużo zalanych posesji. Pół metra wody w księgarni Orbita. Strażacy odnotowali 84 interwencje
Ponad 300 interwencji odnotowali od wczoraj do dziś rano strażacy w województwie śląskim. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie raciborskim, gdzie zalanych zostało wiele dróg, posesji i piwnic. - Działania polegały na wypompowywaniu wody z piwnicy i zalanych posesji - mówi mł. bryg. Aneta Gołębiewska, rzecznik prasowy śląskiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej.
Dramatyczna sytuacja była też w Rybniku - tradycyjnie zalane zostały posesje stojące przy ulicy Skalnej. Przez cały weekend interweniowali tam strażacy. - Sytuacja się powtarza przy każdym większym deszczu, jesteśmy wykończeni, bezsilni. Nie mamy już kogo prosić o pomoc - alarmują nas mieszkańcy domów przy Skalnej. Dziś od rana znów układane są tam worki z piaskiem.
Równie fatalnie wygląda sytuacja w rejonie ulicy Rudziej w dzielnicy Stodoły. Tam rzeka wody przepływała przez wiele posesji, niszcząc wszystko, co napotkała na swej drodze. Zalało kilkanaście posesji.
Strażacy z Rybnika ratowali także księgarnię Orbita na rybnickim rynku, gdzie też pojawiło się mnóstwo wody. Zniszczonych zostało wiele książek składowanych w piwnicznych pomieszczeniach. - Woda w szalonym tempie osiągnęła pół metra i błyskawicznie spowodowała ogromne zniszczenia…bez interwencji Straży Pożarnej nie poradzilibyśmy sobie.. Dziękujemy! Po dziesięciu godzinach ciężkiej pracy mamy nadzieję jutro otworzyć księgarnię „normalnie”, oby tylko dzisiejszej nocy sytuacja się nie powtórzyła…- pisali w niedzielę na swoim koncie na FB właściciele księgarni.
- Łącznie w trakcie weekendu podjęliśmy 84 interwencji. Zdarzeń dotyczących zalanych piwnic, posesji i dróg było łącznie 45. Mieliśmy też 10 interwencji związanych z powalonymi drzewami. Trudną sytuację zastaliśmy w sześciu zalanych budynkach mieszkalnych - wylicza mł. bryg. Bogusław Łabędzki, rzecznik PSP w Rybniku.
Zalało także pomieszczenia piwniczne w budynku jednego z oddziałów na terenie Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych przy ulicy Gliwickiej w Rybniku. - Tam woda po ustaniu opadów sama opadła - mówi nam Łabędzki. Ale mundurowi musieli interweniować także w drugim szpitalu - w WSS numer 3 w Rybniku. - Tam wpompowywano wodę dwóch zalanych szybów windy - mówi Łabędzki.
Na ulicy Rajskiej natomiast w jednym z domów uszkodzony został dach. - Woda zalała pomieszczenia, straty oszacowaliśmy na około 20 tysięcy zł - mówi rzecznik PSP w Rybniku.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?