Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy kulisy pracy komórki PZPR przy kopalni "Rymer"

Jacek Bombor
To w tym miejscu Aleksander Kmiołek znalazł kopalniane papiery PZPR. Agnieszka Materna
To w tym miejscu Aleksander Kmiołek znalazł kopalniane papiery PZPR. Agnieszka Materna
W posiadaniu DZ znajduje się kilkanaście tomów akt ilustrujących działalność członków PZPR w rybnickiej kopalni "Rymer". Mamy donosy, pisma o aktywności partyjnej, notatki służbowe towarzyszy - daty, pełne dane osobowe, ...

W posiadaniu DZ znajduje się kilkanaście tomów akt ilustrujących działalność członków PZPR w rybnickiej kopalni "Rymer". Mamy donosy, pisma o aktywności partyjnej, notatki służbowe towarzyszy - daty, pełne dane osobowe, przyjęcia i skreślenia z list PZPR.

Porzucone dokumenty z okresu od początków lat 50. do późnych 80., odnalazł i przekazał redakcji jeden z naszych Czytelników.

Ze starych, zapleśniałych segregatorów, wyłania się obraz kopalnianej rzeczywistości z punktu widzenia miejscowych działaczy PZPR, którzy prowadzili rejestry obrazujące zachowania górników-członków partii, zaangażowanych "w rozwój socjalistycznej Ojczyzny i partii".

Choć to kopalnia, w papierach nie ma mowy o węglu, wydobyciu, maszynach, a sporo jest o tym, kto był nieobecny na zebraniu. Jest referat o Leninie, odezwy partii z 1970 roku. Są wypisane czerwone legitymacje członków Związku Młodzieży Socjalistycznej. - Jak to zobaczyłem, po prostu opadła mi szczęka - przyznaje Aleksander Kmiołek, górnik z Chwałowic, który odnalazł dokumentację i powiadomił o wszystkim redakcję DZ.

Segregatory PZPR znajdowały się w jednym z budynków po byłej kopalni "Rymer", w rybnickiej dzielnicy Niedobczyce.

- Chyba złomiarze wywalili drzwi, chodzę tędy często na spacery - mówi górnik. Pewnego dnia postanowił sprawdzić, jak budynek wygląda w środku. - Kiedyś pracowałem na Rymerze, a w tym obiekcie były umieszczone biura, kasa zapomogowo-pożyczkowa, siedziba Solidarności.

Jak relacjonuje, po prawej stronie od wejścia na podłodze leżał stos dokumentów. Gdy przejrzał zawartość, złapał się za głowę. - Tam są nazwiska, partyjne lojalki. Jeszcze dzisiaj takie informacje wielu ludziom mogą zaszkodzić. Jakbym był kiedyś w partii, nie chciałbym, aby znaleziono tutaj moje dane - mówi górnik.

Segregatory zawierają setki notatek służbowych ze spotkaniami z górnikami, którzy niezbyt chętnie brali udział w pracach PZPR.

Nie chodzili na spotkania partyjne, nie płacili składek. To wyraźnie martwiło kopalnianych szefów PZPR. Dlatego wzywali pracowników na dywanik i spisywali zeznania.

Spawacz Józef J. z oddziału przewozowego tłumaczył brak uczestnictwa w zebraniach i "opieszałość w wykonywaniu zadań" tym, że "się buduje, ma chorą żonę i teściową i z daleka dojeżdża do pracy". Górnik - jak czytamy w raporcie egzekutywy Podstawowej Ogranizacji Partyjnej - "pozwolił świadomie i z wielką chęcią skreślić się z listy członków PZPR". Dokument jest datowany na 23 czerwca 1971 r.

Jak partyjne tajemnice przetrwały tyle lat w pokopalnianym budynku? Postanowiliśmy ustalić, do kogo obecnie należy.

- Nie jest nasz, na pewno Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która przejmowała majątki likwidowanych kopalń - mówił rano Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. - "Rymer" został przejęty przez kopalnię "Chwałowice", więc to sprawa Kompanii Węglowej - odbijają tymczasem piłeczkę w SRK.

- Ustaliliśmy, że teren został sprzedany w 2003 roku prywatnemu przedsiębiorcy z Bukowa - ustalił później Madej.

Czy nowy właściciel wiedział, jakie skarby kryje budynek, który kupił? - Nie miałem pojęcia, jestem kompletnie zaskoczony. Muszę to sprawdzić. Chcę tam zrobić restaurację i sklepik - powiedział nam właściciel.

Aleksander Kmiołek ma swoją teorię na temat ukrycia dokumentacji: - To pewnie było przygotowywane do spalenia, ale sprzątaczkom się nie chciało i wrzuciły pudło do kąta.

Segregatorami zainteresował się Andrzej Sikora, dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach.

- Dane z personaliami być może przydadzą się do pracy naukowej naszych ludzi - przyznaje. - Z pewnością takie dokumenty nie powinny leżeć porzucone, ich miejsce jest w archiwum państwowym - stwierdza dyrektor.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odkrywamy kulisy pracy komórki PZPR przy kopalni "Rymer" - Rybnik Nasze Miasto

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto