Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obiad sponsorowany

(mir)
Z obiadów w szkole korzysta coraz więcej dzieci. Zdjęcia: (mir)
Z obiadów w szkole korzysta coraz więcej dzieci. Zdjęcia: (mir)
Kilka dni temu wodzisławska SP nr 3 podpisała umowę ze sponsorem, który zobowiązał się przez rok opłacać obiady dla pięciu uczniów tej szkoły. W SP nr 9 obiady niektórym uczniom fundują parafia i właściciele pobliskiego ...

Kilka dni temu wodzisławska SP nr 3 podpisała umowę ze sponsorem, który zobowiązał się przez rok opłacać obiady dla pięciu uczniów tej szkoły. W SP nr 9 obiady niektórym uczniom fundują parafia i właściciele pobliskiego sklepu. Dyrektorzy placówek zgodnie przyznają, że bez pomocy sponsorów wiele dzieci chodziłoby głodnych.

Problem dożywiania dzieci w szkołach z każdym rokiem staje się pilniejszy. Przyznają to zarówno pracownicy ośrodków pomocy społecznej, jak i nauczyciele, którzy na co dzień mają kontakt z dzieckiem. Tylko w Szkole Podstawowej nr 3 w centrum Wodzisławia na 125 wydawanych codziennie obiadów, prawie połowa to posiłki opłacane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Dyrekcja podkreśla, że to i tak za mało.

- Kwalifikując dzieci, którym przyznaje się darmowy obiad w szkole, MOPS musi się kierować ścisłymi przepisami i liczbami. Tymczasem wiele dzieci żyje na granicy kryteriów opieki społecznej. I właśnie tym uczniom my staramy się zorganizować darmowy posiłek w szkole - tłumaczy Ryszard Sochacki, dyrektor SP nr 3 w Wodzisławiu.

Sponsor, który zaofiarował się ufundować roczne obiady dla pięciu uczniów "trójki", to jedna z nielicznych osób, które z własnej inicjatywy zaoferowały pomoc. Zwykle szkoła sama szuka darczyńców. - Zwracamy się do różnych firm i instytucji. Czasem rodzice byłych absolwentów ufundują obiad dla jednego ucznia. Pomaga też Rada Rodziców. I parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny - wylicza dyrektor Sochacki.

W zamian za sponsoring, prywatny przedsiębiorca z Wodzisławia zażądał tylko umieszczenia na drzwiach stołówki plakatu z informacją, że to jego firma funduje obiady. Są jednak i tacy darczyńcy, którzy chcą pozostać anonimowi. Dzieci oczywiście nie wiedzą, które z nich je obiad wykupiony przez rodziców, a które ufundowany przez sponsora. Ma to ogromne znaczenie, nie rodzi bowiem poczucia wstydu.

- Obiady są wydawane na dwóch dużych przerwach i wszystkie dzieci jedzą to samo. Nie przypinamy uczniowi plakietki, że je obiad ufundowany przez opiekę społeczną czy sponsora. Może dlatego nie ma wśród dzieci zażenowania i chętnie korzystają z pomocy - mówi Barbara Sekmistrz, kierownik świetlicy w SP nr 3.

- My od początku roku sprawdzamy sytuację w rodzinie dziecka i w miarę możliwości staramy się pomóc. Jednak nie nachalnie - dodaje Teresa Rybka, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 9 w wodzisławskim osiedlu 1 Maja.

Od dziesięciu lat obiady dla mniej zamożnych dzieci z tej szkoły sponsoruje pobliska parafia pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. W ciągu roku płaci za dziesięć pełnych obiadów. Dwudaniowe posiłki dla dziewięciu uczniów fundują też właściciele dużego sklepu osiedlowego.

- Bez tej pomocy problem dożywiania dzieci na pewno nie byłby łatwy do rozwiązania - przyznaje Teresa Rybka.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto