Za bezpodstawne wezwanie interwencji odpowie 64-letnia mieszkanka Rybnika. Kobieta wezwała policję, bowiem jak twierdziła potrzebuje pomocy, obawia się o swoje życie i zdrowie i nie potrafi wejść do mieszkania.
- Mundurowi udali się na interwencję, a kiedy przyjechali pod wskazany adres okazało się, że nikomu nic się nie stało i do żadnego przestępstwa nie doszło. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która realnie potrzebuje pomocy - mówi Bogusława Kobeszko, rzeczniczka rybnickiej policji.
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło we wtorek, około 4 nad ranem. Kobieta w rozmowie ze służbami była wulgarna. Krzyczała, awanturowała się, podkreślała, "że nikt jej nic nie zrobi". - Kiedy patrol przybył do zgłaszającej okazało się, że 64-latka bezpodstawnie wezwała policję, a klucze do mieszkania miała w torebce...W związku z bezpodstawną interwencją, mundurowi skierowali do sądu wniosek o jej ukaranie - mówi Kobeszko.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?