Informacja o pożarze w budynku znajdującym się przy ulicy Rudzkiej w Rybniku, dotarła do strażaków 1 stycznia, po godzinie 16. Na miejsce wezwano jednostki Państwowej Straży Pożarnej, patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Z budynku było widać wydobywający się dym. Z pierwszych informacji wynikało, że nie ma osób poszkodowanych i pali się pustostan. Okazało się jednak, że budynek jest zamieszkiwany.
Gdy policja dojechała już na miejsce, strażacy prowadzili akcję gaśniczą. Jak przekazuje rzecznik prasowa rybnickiej policji, na terenie posesji zastano mężczyznę, po chwili dołączył do niego właściciel budynku.
- 44-latek, który znajdował się na terenie posesji twierdził, że nie jest właścicielem tego domu. Po chwili na miejscu pojawił się jeszcze 53-letni mężczyzna, który wskazywał, że nie było go tam w momencie pojawienia się ognia - informuje st. asp. Bogusława Kobeszko z rybnickiej policji.
Pożar objął jedno z pomieszczeń budynku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policjanci z rybnickiej policji będą ustalali dokładny przebieg zdarzenia i to w jaki sposób doszło do pożaru.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?