Nowe ubezpieczenie dla szkół przed roszczeniami rodziców których dzieci zarażą się COVID19 na terenie placówek
Dyrektorzy i nauczyciele, którzy ostatni tydzień wakacji spędzają na przygotowaniach placówek do rozpoczęcia roku szkolnego w ekstremalnie trudnych warunkach epidemii koronawirusa, dokładają starań, by placówki były maksymalnie bezpieczne. Każdy stara się skrupulatnie wypełnić zalecenia Ministra Edukacji Narodowej, Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego, ale każdy rozsądny ma jednak obawy, czy aby na pewno się uda.
Wszyscy mają z tyłu głowy myśl, że tak czy inaczej SARS-CoV2 będzie próbował wedrzeć się do placówek oświatowych. A to wiąże się z poważnymi kłopotami dla wszystkich zarówno uczniów, ich rodziców, dyrektorów i nauczycieli.
Towarzystwa ubezpieczeniowe już wprowadziły do swojej oferty polisę na wypadek COVID19. Ma chronić pracowników oświaty przed roszczeniami rodziców, których dzieci zarażą się w szkole…
- To ubezpieczenie dedykowane pracownikom szkół - odpowiedzialność cywilna pracowników oświaty.
Jeżeli na terenie placówki oświatowej dojdzie do udowodnionego zarażenia dziecka, rodzice mogą rościć o odszkodowanie od dyrektora czy nauczyciela, wówczas wypłacane to będzie z naszego OC – mówi Damian Grzegorzyca, opiekun bezpieczny.pl z grupy Generali.
Tłumaczy, że ubezpieczenie OC w szkole może się przydać wówczas gdy dziecko się zarazi i rodzic na podstawie opinii Sanepidu podważy sposób realizowania przez szkołę, w której doszło do zarażenia ucznia, wytycznych sanitarnych.
- Ochrona na wypadek COVID19 to nowość wprowadzona w tym roku do polisy. To tylko jeden z jej elementów. Polisa obejmuje różnego rodzaju zdarzenia i wypadki, do których może dojść w szkole, np. podczas lekcji wuefu. Jeśli dziecko złamie rękę a będzie roszczeniowy rodzic, może żądać odszkodowania. Taka polisa chroni nauczyciela – tłumaczy Damian Grzegorzyca.
Tłumaczy, że w wielu szkołach, którym proponuje polisę z ochroną na wypadek COVID19 decydują się od razu.
Co na nowe ubezpieczenie, chroniące od roszczeń rodziców dzieci zarażonych COVID mówią dyrektorzy i nauczyciele?
- Zdarzają się bardzo różne sytuacje. Rodzice potrafią pozwać szkołę, gdy dziecko wybije na jej terenie stały ząb. Można sobie wyobrazić sytuację, że podobnie będzie z COVID19 – mówi nauczycielka jednej z rybnickich podstawówek.
W rybnickim IV LO im. Kopernika nie zdecydują się na wykupienie ubezpieczenia od COVID19.
- Nie myślę o tym, co będzie jak ktoś się zarazi. Liczę na rozsądek wszystkich. COVID19 to nowe pole do działań firm ubezpieczeniowych. My robimy wszystko co w naszej mocy. Nie czujemy się zagrożeni – mówi Małgorzata Wróbel, dyrektor IV LO w Rybniku.
W Urzędzie Miasta Rybnika nie mają informacji na temat tego, w ilu szkołach wykupiono polisę z COVID19.
- Na dzień dzisiejszy Wydział Edukacji nie dysponuje żadnymi informacjami na ten temat – mówi Lucyna Tyl, z biura prasowego Urzędu Miasta Rybnika.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?