Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe "płuca" kopalni Chwałowice kosztowały 15 milionów

Barbara Kubica
Nowoczesna stacja wentylatorów ma ponad 14 metrów wysokości. Jej budowa trwała 3 lata.
Nowoczesna stacja wentylatorów ma ponad 14 metrów wysokości. Jej budowa trwała 3 lata. Fot. Agnieszka Materna
Wczoraj na kopalni Chwałowice otwarta została supernowoczesna stacja wentylatorów. Budowa potężnej, mierzącej ponad 14 metrów instalacji, kosztowała Kompanię Węglową prawie 15 milionów złotych.

Dla górników ta inwestycja oznacza, że na dole będzie bezpiecznej, bo podziemne wyrobiska będą lepiej wentylowane. A to w przypadku chwałowickiej kopalni jest bardzo ważne, bo w zakładzie panuje III i IV - najwyższy stopień zagrożenia metanowego.

- Nasze dotychczasowe stacje wentylatorowe, zbudowane kilkadziesiąt lat temu, były już archaiczne. Zdecydowaliśmy się na ograniczenie liczby starych szybów wentylacyjnych i na ich miejscu zbudowaliśmy solidny i nowoczesny szyb. To pozwoli nam bezpieczne fedrować przez co najmniej 60 następnych lat- mówi Stanisław Konsek, dyrektor kopalni Chwałowice.

Dzięki nowoczesnej stacji, która będzie doprowadzała na dół ogromne ilości świeżego powietrza i przewietrzy każdy centymetr podziemnych korytarzy, górnicy będą mogli także dotrzeć do nowych pokładów węgla.

Według szacunkowych danych w kopalni Chwałowice na wydobycie czeka jeszcze około 149 milionów ton węgla, z czego połowa zalega na głębokości od 800 do 1000 metrów,

- Budujemy obecnie nowy poziom wydobywczy kopalni na głębokości 700 metrów. Ale, żebyśmy mogli pracować przez kolejne lata, trzeba będzie sięgać nawet po ten węgiel zalegający na poziomie 1000 metrów. I takie właśnie prace umożliwią nam nowe wentylatory - mówi dyrektor Konsek.

- Im głębiej kopiemy, tym warunki pracy są gorsze i bardziej niebezpiecznie. Wiadomo, że kopalnia to jest żywioł, więc dobrze, że coś się robi, żeby chociaż trochę go okiełznać - mówili nam wczoraj górnicy wychodzący z kopalni po porannej zmianie.

Bez nowej stacji dotarcie do najgłębszych pokładów byłoby niemożliwe ze względu na gromadzące się ogromne ilości zabójczego metanu.

- Dzisiaj w kopalni obowiązuje trzeci stopień zagrożenia metanowego, ale mamy też rejony, gdzie to zagrożenie jest najwyższe. Jeśli chcemy nadal utrzymać wydobycie na poziomie 10 tysięcy ton węgla na dobę oraz dawać pracę ponad 3 tysiącom osób, musimy sięgać i po węgiel w tych niżej zalegających pokładach - tłumaczy dyrektor.

Przed uruchomieniem nowej stacji w KWK Chwałowice czynne były trzy szyby wentylacyjne, czyli szyb V, VII i przejęty od zlikwidowanej 10 lat temu kopalni Rymer w Niedobczycach szyb Marcin. Ten ostatni, najstarszy i najmniej wydajny, zostanie teraz zlikwidowany. Podobnie jak 18 kilometrów wyrobisk dawnego Rymera.

Przy budowie zużyli 140 ton stali

Budowa gigantycznych wentylatorów, które ulokowane zostały przy tzw. szybie V kopalni, ruszyła pełną parą w 2006 roku.

Wczoraj, przy dźwiękach górniczej orkiestry, "nowe płuca kopalni" zostały oficjalnie uruchomione i poświęcone przez miejscowego proboszcza, księdza prałata Teodora Suchonia. W czasie robót budowlańcy zużyli ponad 140 ton stali i 1,5 tysiąca metrów sześciennych betonu. Stacja to trzecia w tym roku tak duża inwestycja Kompanii Węglowej. Wcześniej uruchomiono nowe stacje odmetanowania w kopalniach Szczygłowice i Sośnica.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe "płuca" kopalni Chwałowice kosztowały 15 milionów - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto