Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespokojny dzień rybnickich strażaków. Wypadki w Rybniku i w Świerklanach, pożar domu w Dzimierzu. Cztery osoby trafiły do szpitala

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wypadek w Rybniku na ul. Wodzisławskiej
Wypadek w Rybniku na ul. Wodzisławskiej KM PSP Rybnik
W ciągu nieco ponad półtorej godziny do trzech poważnych zdarzeń zostali zadysponowani rybniccy strażacy. W Rybniku na ul. Wodzisławskiej doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów. Auto i ładowarka zderzyły się z kolei ze sobą w Świerklanach. W Dzimierzu natomiast miał miejsce pożar domu. W akcjach brało udział łącznie osiem strażackich zastępów.

Niespokojny dzień rybnickich strażaków. Wypadki w Rybniku i w Świerklanach, pożar domu w Dzimierzu

Sporo pracy mieli w trakcie swojej służby w piątek, 5 maja, rybniccy strażacy. W ciągu całego dnia odnotowali pięć interwencji. Aż trzy z nich miały miejsce w ciągu zaledwie półtorej godziny. Był to wypadek w Rybniku, wypadek w Świerklanach i pożar domu w Dzimierzu.

W kolejności chronologicznej, jako pierwsze miało miejsce czołowe zderzenie dwóch osobówek na ul. Wodzisławskiej w Rybniku, gdzie suzuki zderzyło się ze skodą. Do zdarzenia doszło o godz. 16:43. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy PSP.

Nieco ponad godzinę później - ok. 18:06 - wydarzył się kolejny wypadek, tym razem w Świerklanach. Podobnie, jak w Rybniku miał on miejsce na ul. Wodzisławskiej.

- Doszło do zderzenia samochodu osobowego z ładowarką - informuje mł. asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy KM PSP w Rybniku.

Na miejscu interweniowały trzy strażackie zastępy: dwa PSP i jeden OSP. Takie same siły - trzy zastępy, ale jeden PSP i dwa OSP - zadysponowano również do miejscowości Dzimierz (pow. rybnicki), gdzie doszło do pożaru domu jednorodzinnego, znajdującego się przy ul. Sportowej.

Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do strażaków ok. godz. 18:18. Ostatecznie pożar nie okazał się tak groźny, jak mogło się początkowo wydawać. W jednym z pomieszczeń spaliła się szafa oraz farelka. Ta druga została zresztą przez strażaków uznana za "winowajcę" zdarzenia.

- Do pożaru doszło w wyniku nieprawidłowej eksploatacji urządzeń grzewczych - farelki - wyjaśnia mł. asp. Wojciech Kasperzec.

Cztery osoby trafiły do szpitala

Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Tego nie można jednak niestety powiedzieć o uczestnikach dwóch drogowych wypadków, w których w sumie ucierpiały cztery osoby. Aż trzy osoby ucierpiały w wypadku, który miał miejsce w Rybniku.

- Do szpitala zabrane zostały dwie kobiety: 58- i 36-letnia oraz 12-letnie dziecko - mówi mł. asp. Wojciech Kasperzec, dodając, że w wypadku w Świerklanach poszkodowana została 25-latka, kierująca osobówką.

Wypadki i pożar przyniosły też straty materialne. W Rybniku oszacowano je na 70 tys. zł., w Świerklanach na 10 tys. zł., a w Dzimierzu na 20 tys. zł.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto