Niespokojnie w trakcie i po świętach w Rybniku. Doszło do groźnych pożarów. Paliło się mieszkanie na Janke-Waltera i dom przy Gliwickiej
Okres świąt Bożego Narodzenia, a także pierwsza poświąteczna noc nie była czasem wytchnienia dla rybnickich strażaków. W tym czasie doszło w Rybniku do dwóch groźnych pożarów. W nocy z 26 na 27 grudnia, około godziny 00:30 ogień wybuchł w jednym z mieszkań przy ul. Janke-Waltera.
Jak informuje mł. bryg. Bogusław Łabędzki, oficer prasowy straży pożarnej w Rybniku doszło tam do pożaru w kuchni, najprawdopodobniej na skutek zwarcia w pralce.
- Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, w sumie 22 strażaków. Działania zastępów polegały na oddymieniu pomieszczenia - relacjonuje mł. bryg. Łabędzki.
Pożar jeszcze przed przyjazdem strażaków ugasili sami lokatorzy. Domownicy przypłacili to zatruciem toksynami powstałymi wskutek pożaru.
- Z objawami podtrucia toksycznymi gazami do szpitala trafił 47-letni mężczyzna, 46-letnia kobieta oraz rodzeństwo: 20-letni mężczyzna i 13-letnie dziecko - informuje mł. bryg. Bogusław Łabędzki z rybnickiej straży pożarnej.
Niebezpiecznie było również w trakcie świąt. W Boże Narodzenie, 25 grudnia, około godziny 13:45 doszło do pożaru w domu przy ulicy Gliwickiej, gdzie interweniowały łącznie trzy strażackie zastępy, w tym jeden zastęp OSP.
Ogień wybuchł tam w jednym z pokojów na piętrze. Strażacy gasili go dwoma liniami gaśniczymi, oddymiali pomieszczenia i wynosili z domu butlę gazową. Spaleniu uległo pomieszczenie z całym wyposażeniem, a piętro zostało okopcone. Straty oszacowano na 50 tysięcy złotych.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?