Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Kazimierz Berger, były dyrektor ZTZ w Rybniku

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Nie żyje Kazimierz Berger, przez 19 lat kierował ZTZ w Rybniku
Nie żyje Kazimierz Berger, przez 19 lat kierował ZTZ w Rybniku Lucyna Tyl
To bardzo smutna informacja. Nie żyje Kazimierz Berger. Były dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku zmarł nagle 12 listopada. Rybnickim ZTZ-em kierował przez 19 lat, kiedy wcielał się również w rolę... kontrolera biletów. Był też znany wśród pątników, przez wiele lat brał udział w zabezpieczaniu trasy Rybnickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

Nie żyje Kazimierz Berger, były dyrektor ZTZ w Rybniku

12 listopada zmarł nagle Kazimierz Berger – były, długoletni dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku.

Kazimierz Berger przez 19 lat odpowiadał za funkcjonowanie rybnickiej komunikacji miejskiej, pełniąc funkcję dyrektora Zarządu Transportu Zbiorowego, wcześniej związany był zawodowo z rybnickim PKS-em. W 2019 roku przeszedł na emeryturę.

O skali wyzwania kierowania ZTZ-em niech świadczy fragment rozmowy z dyrektorem Bergerem sprzed roku, kiedy odchodził na zasłużoną emeryturę.

- Rybnicka komunikacja to około 5 mln wozokilometrów rocznie, z czego około 1/6 przypada na gminy ościenne, z którymi mamy podpisane porozumienia. To pokazuje skalę działalności. Jest ponad 40 linii: obok silnych połączeń z regularnym taktem są także takie, w których pojedyncze kursy są w miarę możliwości dopasowywane do potrzeb lokalnych, np. dzwonki w szkołach. Budżet ZTZ to ponad 35 mln zł. To pokazuje skalę wyzwań, to pokazuje także "pole do optymalizacji". Oczekuję, że nowy dyrektor nie będzie biernym kontynuatorem zastałego stanu rzeczy, lecz że będzie potrafił zaskoczyć własnymi inicjatywami - tłumaczył.

Wielu rybniczan pamięta go również jako wieloletniego uczestnika rybnickiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, w trakcie której odpowiadał za bezpieczne przemieszczanie się pątników, kierując pracą pielgrzymkowej służby ruchu.

Dyrektor ZTZ i... kontroler biletów

Dodajmy, pełniąc funkcję dyrektora ZTZ-u wcielał się również... w rolę kontrolera biletów. W 2010 roku na łamach Dziennika Zachodniego opowiadał, że gapowicze to prawdziwa plaga w Rybniku. Kiedy nie było wystarczająco chętnych osób do kontrolowania biletów, sam "zakasał rękawy" i wracając z pracy lub podróżując podczas weekendów kontrolował podróżnych.

Miał kilka wesołych anegdot na ten temat, bo pasażerowie potrafili zaskoczyć.

- Kiedyś usłyszałem od jednego z mężczyzn, któremu wypisywałem mandat, że nie powinienem tego nie robić, bo on zna dyrektora Bergera i wystarczy jeden telefon, żebym wyleciał z roboty. Inny gapowicz zapewniał, że jest moim bliskim przyjacielem, więc mandat będzie anulowany. Jego zaskoczenie było ogromne, kiedy się przedstawiłem - wspominał dyrektor w 2010 roku.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto