MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chciało mu się czekać na autobus, więc sam wsiadł za kierownicę

Mirosława Książek
Autobus nadaje się tylko do kasacji – mówi Stefan Sobczyk, dyspozytor PKS.
Autobus nadaje się tylko do kasacji – mówi Stefan Sobczyk, dyspozytor PKS.
27-latkowi nie chciało się czekać na kurs PKS-u więc, korzystając z tego, że autobus jest otwarty, sam usiadł za jego kierownicą. Nie ujechał jednak daleko. Po czterech kilometrach zatrzymał się... na drzewie.

27-latkowi nie chciało się czekać na kurs PKS-u więc, korzystając z tego, że autobus jest otwarty, sam usiadł za jego kierownicą. Nie ujechał jednak daleko. Po czterech kilometrach zatrzymał się... na drzewie. Okazało się, że kierowca był kompletnie pijany.
Do niecodziennych wydarzeń doszło w późny piątkowy wieczór na dworcu autobusowym przy ulicy Witosa w Wodzisławiu Śląskim.

- Pijany mężczyzna skorzystał z tego, że kierowca podstawionego autobusu odszedł gdzieś na chwilę. Wsiadł do otwartego wozu i ruszył. Na szczęście, oprócz niego, w wozie nie było innych pasażerów - relacjonuje asp. sztab. Wiesław Mentel, oficer prasowy wodzisławskiej policji. Samozwańczy kierowca ikarusa po czterech kilometrach, na ulicy Łużyckiej, stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Nic mu się nie stało. O własnych siłach wyszedł z pojazdu i dotarł do pobliskiej stacji benzynowej. Stamtąd zawiadomił policję, że rozbił autobus.

Pracownicy PKS, którzy wczoraj oglądali wrak ikarusa, nie mogą uwierzyć, że kierowca wyszedł ze stłuczki bez szwanku.

Miał dużo szczęścia, że uderzył prawą stroną. Autobus nadaje się tylko do kasacji - mówi Stefan Sobczyk, dyspozytor w zajezdni PKS przy ulicy Marklowickiej.

- Nie da się go już wyremontować. Całą noc stał wbity w drzewo. Były problemy, żeby go wyciągnąć - dodaje mechanik Stefan Tulec.

Podczas ściągania z pobocza stary ikarus przełamał się na dwie części.

Badanie alkomatem wykazało u kierowcy ponad 1,8 promila alkoholu. Na dodatek 27-latek nie miał prawa jazdy. Z przesłuchaniem sprawcy policjanci musieli czekać, póki nie wytrzeźwieje. Został aresztowany. Odpowie za kradzież, zniszczenie mienia, spowodowanie kolizji drogowej i kierowanie pojazdem po pijanemu, bez stosownych uprawnień.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto