Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą kolei w swoich miejscowościach. Mieszkańcy czterech sołectw w Czerwionce-Leszczynach na "Wiślance" protestowali przeciwko CPK

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Sprzeciw wobec CPK mieszkańcy wyrażali na transparentach, a także głośnym skandowaniem. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Sprzeciw wobec CPK mieszkańcy wyrażali na transparentach, a także głośnym skandowaniem. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Chrobok
Wyszli na ulicę, bo nie chcą u siebie kolei. Mieszkańcy Palowic, Szczejkowic, Bełku i Stanowic w gminie Czerwionka-Leszczyny protestują przeciwko planom budowy linii kolejowej do Centralnego Portu Komunikacyjnego w ich miejscowościach. Argumentują, że na kolei nic nie zyskają, a wyłącznie stracą. Z powierzchni ziemi zniknie ich dobytek, domy, gospodarstwa. Na zatracenie pójdą też urokliwe tereny zielone Pojezierza Palowickiego.

Nie chcą kolei w swoich miejscowościach. Mieszkańcy czterech sołectw w Czerwionce-Leszczynach na "Wiślance" protestowali przeciwko CPK

Mieszkańcy czterech sołectw w gminie Czerwionka-Leszczyny: Szczejkowic, Bełku, Palowic i Stanowic nie ustają w protestach przeciwko przebiegowi przez ich miejscowości linii kolejowej, która ma powstać w ramach CPK. Po spotkaniu z władzami gminy, notabene także sprzeciwiającymi się tymże planom, mieszkańcy przeszli do kolejnych działań i wyszli na ulicę.

Dokładnie wyszli na Drogę Krajową 81, czyli popularną Wiślankę. W Orzeszu-Woszczycach prowadzili blokadę przejścia dla pieszych. W ponad godzinnym proteście, niespełna setka mieszkańców - na większą ilość nie pozwoliła sytuacja związana z epidemią - przechadzała się przez "zebrę" Wiślanki.

Intencje manifestujących dało się przeczytać z transparentów. Pod postulatami "nie dla CPK", czy "STOP CPK" zgodnie, ponad podziałami podpisali się wszyscy mieszkańcy, zauważając przy tym brak jakichkolwiek korzyści z linii kolejowej, którą mają zostać na siłę uszczęśliwieni.

- Komu to jest potrzebne? My na lotnisko do Baranowa nie musimy jechać. W ciągu 40 minut dojedziemy do lotniska w Pyrzowicach, wjeżdżając w Bełku na autostradę. Mamy też lotnisko w Balicach i Wrocławiu. Szybciej dojedziemy samochodem do tych lotnisk, jeśli ktoś będzie chciał jechać niż do Baranowa - dopytuje Henryk Fuchs, sołtys Szczejkowic, podkreślając także wątpliwy sens ekonomiczny inwestycji.

Tym bardziej, że żeby jechać koleją CPK, choć będą ją mieli pod nosem, mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn musieliby pojechać... do Katowic! - My tylko stoimy na szlaku przejazdu pociągu. Żeby nim jechać, muszę dotrzeć do Katowic - tłumaczy Łukasz Blinda.

Dla pana Łukasza pod względem dostępności o wiele atrakcyjniejsza będzie inwestycja "Kolej Plus", która jednak wedle jego wiedzy ma się kłócić z CPK. - To są sprzeczne projekty. "CPK" przecina "Kolej Plus", przez co razem, technicznie są nierealizowalne. To ważna kwestia, bo to wyrzucanie pieniędzy podatników - dodaje.

Zdaniem protestujących mieszkańców, linia kolejowa przebiegająca przez ich miejscowości to same kłopoty. Tym bardziej, że żaden z proponowanych im wariantów jest w ich opinii nie do przyjęcia.

- Grunty stracą całkowicie na wartości. Mieszkańcy będą uciekać i szukać dla siebie innego miejsca - zwraca uwagę sołtys sołectwa Szczejkowice, który choć jest ich mieszkańcem od 30 lat, sam mówi, że po tej inwestycji nie będzie widział w nich dla siebie miejsca.

Takich osób jest więcej. Jedną z nich jest pan Łukasz Blinda, mieszkaniec Palowic, przez którego posesję przebiega wariant czerwony trasy. To z kolei oznacza konieczność wyburzenia ledwie co wybudowanego domu.

- Rok temu, po dziesięciu latach skończyłem się budować. Teraz może przyjść decyzja i będę miał 120 dni na opuszczenie domu. W tym czasie nie dostaniemy pieniędzy, niczego. Dostaniemy decyzję i mamy się podporządkować - rozkłada bezradnie ręce pan Łukasz.

W protestach nie chodzi jednak tylko o prywatną własność mieszkańców. Manifestacje mają też na celu uchronienie przed zniszczeniem terenów zielonych, w tym urokliwego Pojezierza Palowickiego, będącego chlubą gminy i nie tylko.

- Wszystkie okoliczne miejscowości przyjeżdżają tam na aktywny wypoczynek. Mamy realizowane tam różne zawody, kolonie. To wszystko może zostać zniszczone - przyznaje Łukasz Blinda.

Problem z proponowanymi rozwiązaniami jest o tyle duży, że jeśli satysfakcjonuje on jednych mieszkańców, to jest wariantem kompletnie nie do przyjęcia dla osób mieszkających np. w sąsiednich miejscowościach.

- Trasy są tak poukładane, że jest jedno wielkie skłócenie między wszystkimi. Często ludzie mają rodziny w tych miejscowościach. I albo komuś zburzą dom rodziców albo jego, albo jego znajomych.

Przykład takiej sytuacji podaje sołtys Szczejkowic. - Jeżeli my przyjmiemy powiedzmy wariant "zielony", to on ingeruje w gminę Wyry, czy sąsiadujący z nami Bełk. Nie ma takiego wariantu, który zaspokoiłby wszystkich - wskazuje Henryk Fuchs.

Mieszkańcy sołectw w Czerwionce-Leszczynach najchętniej w ogóle nie widzieliby u siebie kolei, ale jeśli ta musi już przebiegać przez ich miejscowości, to mają propozycję, jak zrobić to w najmniej bolesny dla nich sposób. Przedstawili ją nawet listownie Marcinowi Horale, pełnomocnikowi rządu ds. CPK. Ten niestety nie zdecydował się na nią odpowiedzieć.

- Rzuciliśmy propozycję, żeby wykorzystać istniejące linie kolejowe, tylko je zmodernizować i przystosować do szybkiej kolei - zwraca uwagę Henryk Fuchs, dodając, że mimo dwukrotnej wysyłki pism, nie udało się uzyskać odpowiedzi. Jest natomiast potwierdzenie, że list dotarł do adresata.

Uczestnicy protestu czują się rozżaleni, bo jak twierdzą ich zdanie dla osób decyzyjnych w związku CPK jest nieistotne. - Ci ludzie, którzy teraz rządzą już zapomnieli, że ten suweren na nich głosował. Z naszym zdaniem nikt się już nie liczy - mówi Fuchs.

Protest przebiegał w pokojowej atmosferze, ale nie zabrakło mocnych słów. Manifestanci swój sprzeciw wyrażali między innymi skandując słowa widniejące na transparentach. Nerwy czasem puszczały za to kierowcom, którzy w długim sznurze samochodów oczekiwali, aż będą mogli jechać dalej.

Protestujący prosili ich o zrozumienie. - Nie jesteśmy tutaj, żeby wkurzać kierowców - zaznaczali. - Tych ludzi powinni wszyscy zrozumieć, bo walczą o swoje - dodawali jednocześnie.

Mieszkańców protestujących w walce o swoje popierają władze Czerwionki-Leszczyn. Tych wprawdzie na proteście nie było, ale swoje poparcie dały im w trakcie zorganizowanego już wcześniej spotkania ws. kolei, a także jeszcze szybciej, w dwóch uchwałach w 2020 roku, gdy plany co do CPK jeszcze raczkowały. Stanowisko Rady Miejskiej w obu uchwałach było jednoznaczne.

- Warianty te są niekorzystne dla naszej gminy, stad sprzeciw Rady przeciwko tej inwestycji, w momencie kiedy zaproponowane trasy przebiegają przez tereny cenne przyrodniczo, wiążą się z przerywaniem infrastruktury i wyburzaniem domów - podkreśla Bernard Strzoda, Przewodniczący Rady Miejskiej w Czerwionce-Leszczynach.

W najbliższym czasie miało się odbyć spotkanie wszystkich mieszkańców, przez których miasta i miejscowości ma przebiegać linia kolejowa CPK, w tym także Czerwionki-Leszczyn. Oficjalnie ze względu na szalejącą pandemię spotkanie przeniesiono. Planowano zorganizować je online, ale na to zgody nie wyraziły władze Czerwionki-Leszczyn. Nowego terminu spotkania jeszcze nie wyznaczono.

Protest mieszkańców Czerwionki-Leszczyn na Wiślance nie jest jedynym planowanym na DK 81. W sobotę, 29 stycznia, od godziny 10:00 podobną blokadę mają prowadzić mieszkańcy Mikołowa-Mokrego, które także miałaby naruszać linia kolejowa CPK.

Sprzeciw wobec CPK mieszkańcy wyrażali na transparentach, a także głośnym skandowaniem. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Nie chcą kolei w swoich miejscowościach. Mieszkańcy czterech...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto