Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nazwisko trenera wciąż nieznane

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat

Nie odbyła się planowana na dzisiaj prezentacja nowego trenera drużyny Energetyka ROW Rybnik. - Negocjacje z nowym szkoleniowcem jeszcze się nie zakończyły - poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej prezes klubu Grzegorz Janik

- Mieliśmy przedstawić nowego trenera drużyny, ale niestety nie udało się do dzisiaj dojść do porozumienia. Rozmowy są bliskie zakończenia. Do omówienia zostały tak na prawdę szczegóły. Myślę, że do końca tygodnia będziemy mogli już oficjalnie przedstawić wszystkim nowego szkoleniowca Energetyka - rozpoczął konferencję prasową Grzegorz Janik.


Obecnie rozmowy prowadzone są z jednym kandydatem, nieoficjalnie mówi się o Piotrze Mandryszu. Kością niezgody są odmienne zdania klubu oraz przymierzanego szkoleniowca w kwestii wizji drużyny, chodzi w głównej mierze o transfery. Prezes przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie. - Owszem trener powinien mieć duży wpływ na to kogo sprowadza się do klubu, bo to przecież on buduje zespół i za niego odpowiada. Jednak ostateczne zdanie zarówno w dużej firmie, jak i w klubie sportowym zawsze podejmuje prezes. Tak też powinno być i u nas - dodał Janik. 


W przypadku niepowodzenia negocjacji z wychowankiem ROW-u, w grę wchodzi jeszcze dwóch innych trenerów. Niestety nie udało nam się dowiedzieć o kim mowa. - Mogę tylko powiedzieć, że pozostała dwójka nigdy wcześniej nie grała w Rybniku - ucinał spekulacje prezes klubu.


Grzegorz Janik równocześnie potwierdził wcześniejsze doniesienia prasowe, że klub będzie działał na podobnej zasadzie jak w latach ubiegłych. Oznacza to, że większość zawodników Energetyka ROW Rybnik w dalszym ciągu będzie występować na pół profesjonalnych kontraktach. Podstawą do tego typu stanowiska jest obawa, że klub mógłby nie sprostać finansowo i skończyć podobnie jak GKS Jastrzębie oraz Odra Wodzisław.


Na spotkaniu z dziennikarzami omówiona została również sprawa licencji gry w II lidze. W klubie zapewniają, że nie będzie z tym problemu. - Wszystkie zastrzeżenia PZPN-u dotyczące stadionu już rozwiązaliśmy, a pismo w tej kwestii zostało przesłane do Warszawy - powiedział Henryk Frystacki, dyrektor klubu.
 Największym mankamentem są wymiary boiska, ponieważ jest ono za małe. Klub przed każdym meczem będzie musiał dostawiać pasy naturalnej trawy do narożników boiska z obydwóch stron. Wcześniej mówiono o sztucznej nawierzchni, jednak PZPN na to nie zezwolił. - Nie wiem jak sobie poradzimy z tym problemem w październiku czy listopadzie, ale najważniejsze jest to żeby grać w Rybniku - dodaje dyrektor.


Władze Energetyka wysłały także oficjalne pismo do Urzędu Miasta z prośbą o pozwolenie na organizację imprez masowych w przyszłym sezonie. Jeśli prezydent wyrazi zgodę to na mecze ROW-u będzie mogło przychodzić od 3,200 do nawet 5000 widzów.


Dodatkowo poinformowano również, że większość spotkań rozgrywanych w Rybniku odbywać się będzie w piątki o godz. 19.00.




emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto