Najpierw trening, potem...

Życie każdego sportowca to ciągłe treningi wyjazdy na mecze i zgrupowania. Ale to wcale nie oznacza, że sportowcy nie mają czasu na obchodzenie Walentynek. Szczypiornistki Pogoni 1922 Żory mają dziś wieczorem trening, ale jak nam powiedział menedżer zespołu Marcin Lisowski, będzie on będzie luźniejszy.

- Wszystko po to, żeby dziewczyny miały jeszcze siły na wieczór - śmieje się Lisowski.
Ponadto z okazji Walentynek zarząd klubu szykuje dla zawodniczek niespodziankę. Jaka to będzie niespodzianka? Tego zarząd nie chciał zdradzić.

Rozgrywająca Olena Kamelina:
Walentynki to bardzo sympatyczne święto, pod warunkiem, że osoba którą kochamy jest tego dnia z nami. Mój mąż przyjechał do mnie wczoraj i Walentynki postaramy się spędzić tylko we dwoje. Będzie romantyczna kolacja przy świecach i czerwone wino...

Obrotowa Edyta Grudka:
Walentynki spędzę oczywiście ze swoim chłopakiem. Pójdziemy do kina późnej już tradycyjnie restauracja i kolacja przy świecach. Jak co roku tak i w tym przygotowałam dla chłopaka upominek walentynkowy. Mam nadzieję że chłopak mnie czymś zaskoczy.

Bramkarka Monika Skwirowska:
Jeszcze nie mam planu na walentynkowy wieczór ale jedno jest pewne, spędzę go z chłopakiem. Wspólnie coś wymyślimy. Może romantyczny spacer? Nie obarczam chłopaka organizacją wieczoru walentykowego. Przeceż to nie jest dzień kobiet tylko święto zakochanych.

Skrzydłowa Barbara Wojciechowska:
Walentyki są bardzo fajne, co roku dostaję mnóstwo sms-ów, zdarzają się też miłe liściki a nawet jakieś kwiaty. Mój plan na dziś to oczywiście romantyczna kolacja we dwoje. Będzie to kolacja w domu, bo moim zdaniem tak jest najprzyjemniej, i oczywiście sama ją przygotuję. Wszystko to przy bardzo nastrojowej muzyce, którą oczywiście wybierzemy razem. Na pewno będzie miło.

Bramkarka Alesia Korabova:
Na Białorusi jak chyba na całym świecie, też się obchodzi Walentynki. Organizuje się duże imprezy, na których bawią się zakochani. Tradycyjnie chodzi się na romantyczne kolacje tylko we dwoje. Jest tak jak wszędzie w Walentynki. Do tej pory zawsze w Walentynki byłam na jakichś zawodach, dziś mam wolny wieczór i chyba wybiorę się do kina, niestety sama, bo jeszcze nie mam chłopaka.

Rozgrywająca Katarzyna Echolc z mężem Maciejem:
Moje walentynki wyglądają co roku inaczej ale z tym samym mężczyzną, którym jest mój mąż. Jesteśmy razem od 13 lat i wspólnie planujemy ten wieczór. Robimy sobie małe prezenciki, mój mąż lubi mi kupować fajnę bieliznę. A ja mężowi jakieś perfumy. Zawsze jest miło, można sobie porozmawiać, poprzytulać się. Doceniamy ten dzień, możemy wtedy być razem.