Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najpierw pochód, później festyn. Pamiętacie jak świętowano w Rybniku 1 maja dawniej?

KUB
ARC zbiory muzeum w Rybniku
Wcześnie rano młodzież, obowiązkowo ubrana w odświętne koszule, spódniczki i marynarki, gromadziła się przed szkołami. Podniecenie panowało także w największych zakładach pracy. Kopalniane orkiestry dęte od tygodni ćwiczyły repertuar. Później tysiące mieszkańców regionu gromadziły się w centrum miasta, by czasem z przymusu, a czasem z własnego wyboru, wziąć udział w pochodach.

- W latach 50 i do połowy lat 60 głównym miejscem obchodów uroczystości Święta Pracy był rynek. To tam gromadzili się polityczni dygnitarze, przedstawiciele władz i zakładów pracy. Na starych fotografiach z tego okresu widać tłumy - mówi Bogdan Kloch, dyrektor muzeum w Rybniku.
Dla jednych mieszkańców regionu udział w pochodzie był obowiązkowym punktem dnia podczas pierwszomajowego święta. Inni szli, bo tak wypadało, a jeszcze inni, bo obawiali się represji .
- Pamiętam, że na kilka dni przed pochodem nauczycielka przestrzegała nas, że 1 Maja, przed wymarszem będzie sprawdzała obecność. Ostrzegała nas nawet, że kto nie przyjdzie, będzie miał obniżoną ocenę ze sprawowania na koniec roku szkolnego - wspomina Eugeniusz Hołuj, mieszkaniec Rybnika. - Jednego roku kazano mi iść na przodzie szkolnej delegacji i nieść obraz któregoś z sekretarzy partii. W następnym roku już się nie pojawiłem - dodaje.
W latach 70 i 80 uroczyste apele i przemówienia nie były już wygłaszane na rybnickim rynku. - Pochód docierał wówczas na Plac Wolności, gdzie na schodach prowadzących do teatru była ustawiona mównica. Mnie pochody kojarzą się z tym, iż na ulicach stały stragany, pootwierane były sklepiki i kramy ze słodyczami. Najpierw część oficjalna, a później na skwerach i boiskach odbywały się festyny i pikniki - mówi Bogdan Kloch. KUB

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto