Na terenie dawnej Ryfamy powstanie osiedle mieszkaniowe. Wybuduje je firma z tej samej grupy, która dwa lata temu postanowiła ją zamknąć

Obiekty i tereny po zlikwidowanej w 2020 roku, Rybnickiej Fabryce Maszyn (Ryfama) zostaną zrewitalizowane. Miejsce, gdzie niegdyś produkowano maszyny dla górnictwa na nowo zagospodaruje spółka DE Estate. Jest ona częścią grupy TDJ. Tej samej, która jest większościowym udziałowcem spółki Famur, będącej z kolei ostatnim właścicielem Ryfamy. Co powstanie w miejscu dawnej fabryki?

- W planach jest budowa osiedla mieszkaniowego wzbogaconego o infrastrukturę handlowo-usługową i miejsca rekreacji - zapowiada Ewa Kopeć z Imago Public Relations, odpowiadającej za komunikację spółki DE Estate z mediami.

Prace związane z nowym zaadaptowaniem dawnej Ryfamy już się rozpoczęły. Jak informuje DE Estate to roboty rozbiórkowe, które ruszyły w grudniu. Zgodnie z planem, mają one potrwać do końca trzeciego kwartału obecnego roku.

Przeprowadzająca inwestycję spółka zamierza wykorzystać tereny byłej fabryki, a jednocześnie zachować - przynajmniej częściowo - jej dziedzictwo. - Inwestor zamierza zachować elementy dawnej fabryki o najwyższej wartości architektonicznej i historycznej. Planowane jest pozostawienie części głównej hali, która ma stanowić łącznik pomiędzy przeszłością a przyszłością. Powstanie w niej przestrzeń interdyscyplinarna zaspokajająca potrzeby różnych użytkowników - mówi Ewa Kopeć.

Dodatkowo niektóre elementy z rozbiórki - mowa tutaj np. o cegłach - mają znaleźć zastosowanie jako detale elewacyjne lub elementy małej architektury.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak ta fabryka miała duże znaczenie dla mieszkańców, dlatego dokładamy starań, by projekt jak najlepiej wpisywał się w otoczenie i oddawał ducha tego miejsca. Zachowujemy również nazwę Ryfama, która utrwaliła się w sercach mieszkańców - zauważa Jarosław Łysik, prezes zarządu w DE Estate.

Na to mocno liczą też władze Rybnika. - Mam nadzieję, że kolejne tereny industrialne w naszym mieście zyskają nowe funkcje i znaczenia przy jednoczesnym zachowaniu pamięci o historii tego miejsca - przyznaje Piotr Kuczera prezydent Rybnika. Cieszę się, że inwestor planuje zbudować tu nie tylko mieszkania, ale otwartą przestrzeń do spędzania czasu wolnego - dodaje prezydent Kuczera.

Władze spółki DE Estate przekonują, że chcą, aby było to miejsce, które posłuży wszystkim rybniczanom. - Zadbamy nie tylko o komfortowe mieszkania, ale też o szeroki wachlarz usług, otwarty charakter inwestycji i zielone zagospodarowanie terenu. Z tych atutów będą mogli korzystać zarówno mieszkańcy osiedla, jak i całego Rybnika. Wierzymy, że przywracając tę przestrzeń miastu, ponownie tchniemy w nią życie - podkreśla Jarosław Łysik.

Choć koncepcja nowego zaadaptowania Ryfamy jest już znana, szczegóły pozostają niewiadomą. - Trwają prace nad finalną koncepcją i projektem architektonicznym - informuje Ewa Kopeć. Wiadomo już natomiast, że będzie za nie odpowiedzialna katowicka pracownia pracownię OVO Grąbczewscy.

- Naszym celem jest uzyskanie rozwiązania jak najlepszego zespołu zabudowy mieszkaniowej - prawidłowego pod względem urbanistycznym i architektonicznym, zapewniającego najlepszą jakość życia przyszłym mieszkańcom, przyjaznego, pełnego zieleni i atrakcyjnych przestrzeni, ekologicznego i ekonomicznego zarówno w aspekcie budowy, jak i użytkowania - zaznacza architekt Oskar Grąbczewski z pracowni OVO Grąbczewscy i dodaje: "wyjątkowa struktura istniejących budynków poprzemysłowych będzie wyróżnikiem nowej zabudowy i nada jej unikatowy charakter".

Jak na razie nie wiadomo, na kiedy zaplanowano koniec prac związanych z nowym zagospodarowaniem Ryfamy. DE Estate nie informuje również, ile będzie to kosztowało.

Przypomnijmy, że Ryfama była jedną z najważniejszych, a także wręcz kultową fabryką w Rybniku. Powstała jeszcze w momencie, gdy Polski nie było na mapach Europy i świata, w końcówce XIX wieku, a dokładnie w 1889 roku. W różnych realiach funkcjonowała przez grubo ponad sto lat aż do 2020 roku. Zajmowała się produkcją przenośników zgrzebłowych, ścianowych i podścianowych, zgrzebeł dla kopalni.

Najlepsze lata Ryfamy to czas lat 80. Wówczas pracowało w niej nawet 2,5 tysiąca osób. Później nadeszły jednak gorsze czasy. Wraz ze zmianami ustrojowymi fabryka zaczęła podupadać, przejmowali ją kolejni właściciele. W kwietniu 2020 roku ówczesny właściciel Ryfamy - Famur - poinformował o jej likwidacji.

- Oddział w Rybniku postawiony zostanie w stan likwidacji, co spowoduje konieczność przeprowadzenia zwolnień grupowych, obejmujących 204 pracowników - przekazywał wówczas właściciel Ryfamy.

Oficjalnie prowadzenie fabryki w Rybniku miało być dla Famuru nieekonomiczne. Problemy miała pogłębić dodatkowo pandemia koronawirusa. Pracownicy Ryfamy podnosili jednak głosy, że COVID-19 był jedynie przykrywką, a właściciele od dłuższego czasu przygotowywali się do jej zamknięcia.