18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Powstańców sprzedawano narkotyki?! AKTUALIZACJA

Arek Biernat, KUB
Wczoraj wieczorem policja przeszukała jeden ze sklepów na ulicy Powstańców Śląskich w Rybniku. Wcześniej w tym rejonie mundurowi zatrzymali dwie osoby, które miały tam kupić narkotyki. Do aresztu trafiła także kobieta, która pracowała w tym sklepie. Kobieta jest podejrzewana o rozprowadzanie narkotyków.

Wczoraj wieczorem w rejonie ulicy Powstańców funkcjonariusze patrolujący ten rejon kolejny raz zatrzymali osoby mające związek z przestępczością narkotykową. - Policjanci prewencji zainteresowali się trzema mężczyznami, którzy wyszli z jednego ze sklepów i zachowywali się podejrzanie. Po wylegitymowaniu i przeprowadzeniu kontroli osobistej, u jednego z mężczyzn policjanci ujawnili woreczki z suszem roślinnym. Po przebadaniu tych substancji testerem okazało się, że są to środki narkotyczne - mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji. 20-letni rybniczanin został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych KMP w Rybniku. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Ponieważ do zatrzymania mężczyzn doszło przed sklepem w który, jak już wcześniej pisaliśmy można było kupić dopalacze - policjanci zdecydowali się na przeszukanie sklepu. -
- Wystąpiło podejrzenie, że sprzedawane były tam narkotyki - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.

Jak tłumaczą policjanci zatrzymanie nie jest wynikiem przypadku. Rejon ulicy Powstańców Śląskich, boczne uliczki oraz park naprzeciwko bazyliki są często patrolowane. Policjanci patrolują ten teren w umundurowanie oraz "po cywilnemu". Wszystko dlatego, że w podejrzanym sklepie od kilku miesięcy można było zaopatrzyć się w tzw. dopalacze. Choć oficjalnie sprzedawano tam gadżety na imprezy, np. maski, trąbki (choć na półkach było ich niezwykle mało). Dodatkowo okoliczni mieszkańcy i sklepikarze skarżyli się na kręcącą się agresywną młodzież. W nocy wyłudzano tam pieniądze oraz dokonywano kradzieży.

Od kwietnia problemem zajmuje się rybnicki sanepid, który dwukrotnie odwiedzał ten sklep. Jednak skutek był mizerny, bo używki wciąż można było tam dostać.

- W kwietniu zabezpieczyliśmy w tym sklepie 6 próbek, które poddaliśmy badaniom. Równocześnie została wydana decyzja o wstrzymaniu sprzedaży tych środków oraz ich zabezpieczenie. W wyniku przeprowadzonych badań w Narodowym Instytucie Leków w Warszawie, we wszystkich produktach wykryto analogi strukturalne substancji wymienionych w załącznikach do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Natomiast w jednym z nich znaleziono substancję kontrolowaną przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii - mówił w październiku lek. Edward Waloszek, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Rybniku.

Jak tłumaczy sanepid, zabezpieczone produkty działają psychoaktywnie i mogą stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia. Właściciele sklepu jednak tym się nie przejmują. A sprzedawczynie tłumaczą, że produkty są do spalenia... w kominku (opakowanie za 50 zł!). Dodatkowo właściciele odwoływali się od decyzji sanepidu i w tym samym czasie do obrotu wprowadzali podobne produkty tyle, że pod inną nazwą. "Orange Fire" zmieniono na "Black Fire", by później na "Niebieski pył".

Młodzież spotkana w parku przy bazylice wyraźnie podkreśla, że kupuje się to tylko w jednym celu, aby mieć "odlot". Również dzisiaj można było ją spotkać przy "popularnym" sklepie podczas interwencji policji. Grupki młodych nie ukrywały niezadowolenia z powodu nalotu mundurowych. - Niech sobie już jadą, bo dzisiaj już nic nie zapalimy! - dało się usłyszeć...

O sprawie będziemy informować na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto