Była suknia ślubna, garnitur, ksiądz (choć lipny), szampan i śląski kołocz. Nad brzegiem rybnickiego zalewu walentynkowy ślub wzięli w niedzielne popołudnie Marzena Domagalska i Dariusz Pawełek. Była to spontaniczna akcja członków rybnickiej grupy Foczki i Morsy. Zaraz po ślubie i wymianie obrączek świadkowie ślubu wskoczyli do lodowatej wody. Tak morsy świętowały Walentynki.
- Ten ślub traktujemy jako próbę generalną. Musimy sprawdzić, czy nie będzie „bolało” – śmiała się pani Marzena. Marzena i Darek parą są od pół roku. Poznali się przez internet. Wspólnie morsują co niedzielę nad zalewem. - Ja morsuję od 7 lat, Darek odkąd jesteśmy razem - mówi pani Marzena.
W czasie swojego lipnego ślubu przede wszystkim wyśmienicie się bawili. - Ale nasz prawdziwy ślub też pewnie odbędzie się w plenerze. Nie wyobrażam sobie najważniejszego w życiu dnia bez naszej morsującej rodziny - mówi zgodnie para.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?