Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mija rok od śmierci kolarza Bjorga Lambrechta na TdP. W środę msza w Bełku i poświęcenie krzyża postawionego w miejscu wypadku

Piotr Chrobok
Mija rok od śmierci kolarza na Tour de Pologne, Bjorga Lambrechta. W środę w miejscu tragedii zostanie poświęcony krzyż.
Mija rok od śmierci kolarza na Tour de Pologne, Bjorga Lambrechta. W środę w miejscu tragedii zostanie poświęcony krzyż. Piotr Chrobok
Datę 5 sierpnia 2019 roku mieszkańcy Bełku w powiecie rybnickim zapamiętają długo. Na ulicy Palowickiej doszło do śmiertelnego wypadku 22-letniego Bjorga Lambrechta. Startujący w środę w Tour de Pologne koledzy kolarza poświęcają mu swój występ.

Mija rok od śmierci kolarza Bjorga Lambrechta na TdP. W środę msza w Bełku i poświęcenie krzyża postawionego w miejscu wypadku

Dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci Bjorga Lambrechta, w środę 5 sierpnia, rusza kolejna, 77. już edycja Tour de Pologne. Pandemia koronawirusa mocno ograniczyła plany organizatorów, przez co wyścig będzie miał tylko kilka etapów. Dla uczczenia pamięci 22-letniego Belga numer 143., z którym on sam występował został zastrzeżony. Podobnie jak przed rokiem udział w narodowym wyścigu kolarskim weźmie grupa Lotto Soudal, do której należał Belg. - Emocjonalny powrót do Polski, gdzie Lotto Soudal wystartuje w pierwszym wyścigu rangi World Tour po wznowieniu sezonu – napisała grupa na swoim facebook'owym profilu. Wpis oznaczono wymownym hasztagiem #ForBjorg.

W pierwszą rocznicę śmierci Belga w Bełku odbędzie się uroczysta msza święta w jego intencji.

- To inicjatywa jednego z parafian. Najprawdopodobniej zamieszkałego w okolicy wypadku, a przy okazji zapalonego kolarza – wyjaśnia ks. Cezariusz Wala, wikariusz w parafii św. Jana Sarkandra w Bełku. - Po mszy nastąpi przejazd w miejsce wypadku kolarza, gdzie krzyż upamiętniający tragedię zostanie poświęcony – dodaje kapłan.

Krzyż z nazwiskiem tragicznie zmarłego kolarza pojawił się w tym miejscu już miesiąc po wypadku. Miejsce pamięci zostało ufundowane przez kolarski fanclub BORA Hansgrohe Fanclub z Katowic.
- W momencie, kiedy zginął Bjorg Lambrecht postanowiliśmy, że miejsce jego wypadku nie może pozostać nieupamiętnione – tłumaczy Marek Grabiwoda, fundator krzyża, który postawiono miesiąc po tragedii z udziałem kolarza. W upamiętnieniu wypadku 22-latka fanclubowi nie przeszkodził nawet fakt, że reprezentował on grupę, która na co dzień rywalizuje z zespołem - BORA Hansgrohe. - Dla nas nie ma znaczenia komu kibicujemy – dodaje Marek Grabiwoda. - Zrobiliśmy to także dla kolarzy „naszej” grupy. Wiedzieliśmy jak oni sami przeżyli ten wypadek – wyjaśnia.

Okoliczni mieszkańcy od roku dbają o to miejsce, zwłaszcza pani Cecylia Gregorczyk. Jej posesję od miejsca wypadku kolarza oddziela zaledwie płot. Belg dosłownie roztrzaskał się o kilka metrów od jej domu. Mieszkanka Bełku niechętnie wraca do ciągle żywych w jej pamięci wydarzeń sprzed roku. - Widziałam śmierć młodego człowieka - mówi drżącym głosem, przyznając, że w momencie tragedii ona sama była po bolesnym wypadku. Przeżycia z tragicznego zdarzenia potęguje fakt, że wnuczka pani Cecylii jest w tym samym wieku co zmarły Bjorg Lambrecht. Jak przyznaje jest ono często odwiedzane przez przejeżdżających tamtędy rowerzystów. - Zatrzymuje się tutaj wiele osób. Wydaje mi się nawet, że byli tutaj rodzice tego chłopaka - zdradza mieszkanka Bełku. Odwiedzający nie szukają taniej sensacji. Z miejscem niewiarygodnej tragedii obchodzą się z należytym szacunkiem. - Nie pozwoliłabym na to - tłumaczy pani Cecylia, naoczny świadek tragedii. - Dla mnie jako katoliczki jest to ważne, by upamiętniać to miejsce - dodaje, mówiąc, że na rocznicę śmierci Bjorga Lambrechta przygotowała wieniec i nowe znicze. - Dawniej myślałam, że to przekleństwo, że wydarzyło się to pod moim domem. Widocznie tak miało być - snuje domysły kobieta.

Mieszkańcy Bełku w znacznej części przed rokiem jeszcze nie znali nazwiska Lambrecht.
W słoneczne, acz przerywane opadami deszczu popołudnie, po powrocie z pracy, wyszli ze swoich domów, by dopingować przejeżdżających przez ich miejscowość kolarzy. Rafał Majka, Mark Cavendish czy zwycięzca kilku etapów Pascal Ackermann - to dla nich mieszkańcy wyposażeni w kibicowskie atrybuty tworzyli doping i niepowtarzalną atmosferę. Przejazd ucieczki i peletonu w wyścigach kolarskich trwa zaledwie kilka chwil. W Bełku wyścig Tour de Pologne pozostał na zawsze...

Na 48. kilometrze młodziutki jak na sportowca Belg, Bjorg Lambrecht na równej jak stół, ale śliskiej po deszczu nawierzchni najechał na plastikowy odblask, wypadł z trasy i uderzył w betonowy przepust.
Życia młodego Lambrechta nie udało się uratować. 22-latek zmarł na stole operacyjnym w oddalonym o kilkanaście kilometrów szpitalu w Rybniku.
Śmierć Bjorga Lambrechta wstrząsnęła sportowym światem. Sam wyścig nie był już taki sam, na mecie w Zabrzu, gdzie dotarła już fatalna wiadomość o tragedii, jaka rozegrała się w Bełku zrezygnowano z ceremonii wręczenia nagród dla zwycięzcy etapu oraz liderów poszczególnych klasyfikacji.

Również kolejny etap Tour de Pologne nie był taki sam nie było premii, wyników i nie nastąpiły zmiany w klasyfikacjach. Kolarze uczcili pamięć Belga minutą ciszy na starcie, po przejechaniu 48 km oraz na mecie, na którą jako pierwsi wjechali koledzy Lambrechta z grupy Lotto Soudal.
Tragiczna śmierć Bjorga Lambrechta wpłynęła także na kibiców, którzy w kolejnych dniach trasy Tour de Pologne zrezygnowali z hucznego wsparcia kolarzy na rzecz zadumy. Wielu z nich nie kryło łez.

Śmiertelny wypadek 22-letniego kolarza z Belgii został dokładnie zbadany przez prokuraturę. To na jej zlecenie wykonano sekcję zwłok, która wykazała, że Bjorg Lambrecht zginął w wyniku wielonarządowego urazu jamy brzusznej, a dodatkowo masywnego krwotoku wewnętrznego. W pogrzebie Belga, w jego rodzinnej miejscowości udział wzięły tłumy. Msze święte w intencji zmarłego 22-latka odprawiano też choćby w Rybniku. Po kilku miesiącach od tragedii, w lutym 2020 roku oficjalnie po przesłaniu dokumentacji do rodziny zmarłego kolarza umorzono śledztwo w sprawie wypadku.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto