W grudniu ubiegłego roku spółka PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa zadeklarowała, że w mieście wybuduje 6 gazowych kotłowni. - Będzie to pierwszy taki projekt w Polsce, gdzie kilka rozproszonych źródeł gazowych o mocy do 20 megawatów będzie zasilało miasto - zapowiadano wówczas. Na ten cel spółka miała wydać - bagatela - 129,5 mln zł. Dziś radni z Rybnika alarmują, że inwestycja prawdopodobnie - nie zostanie zrealizowana przed końcem roku. - Termometry pokazują 10 stopni, mieszkańcy Rybnika na forach wypowiadają się na temat tego, dlaczego spółdzielnie nie ogrzewają mieszkań, pojawiła się nawet informacja o „grzaniu patriotycznym” przez spółdzielnię Wrębowa. Spółdzielnie ratują się na różne sposoby. Wiemy, że tegoroczne podwyżki dla mieszkańców wynoszą 30 do 40 procent, a paliwo, które jest wykorzystywane do ogrzewania mieszkań przez ciepłownie, również drożeje. Przyszły rok zapowiada się, chyba jeszcze drożej - podkreślał Kłosek.
Radni podkreślali, że w przypadku Rybnika i niedokończonej jeszcze inwestycji związanej z kotłowniami gazowymi, to nie pierwszy raz, kiedy "do wiatru" Rybnik wystawiają spółki Skarbu Państwa. - Spółki skarbu państwa nie dotrzymują obietnic, które składane były wielokrotnie. Wszyscy pamiętamy, jak PGE zapowiadała że będzie ogrzewała mieszkańców dzięki Elektrowni Rybnik. W 2019 roku z tego się wycofała. Podobna sytuacja jest dzisiaj. W ubiegłym roku PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa poinformowała mieszkańców o tym, że powstaje sześć kotłowni gazowych w czterech lokalizacjach. Na dzień dzisiejszy powstały zaledwie dwie. Pierwsza mieści się przy rondzie chwałowickim, druga w Orzepowicach przy szpitalu. To oznacza, że na dzień dzisiejszy miasto Rybnik będzie mogło być ogrzewane w 50 procentach, drugie 50 procent miały gwarantować pozostałe kotłownie. Tych inwestycji nie ma i prawdopodobnie te inwestycje do końca bieżącego roku nie powstaną - mówił Kłosek, który
Kłosek tłumaczy, że aby wyjść z twarzą z sytuacji spółka PGNiG podpisze najprawdopodobniej umowę z elektrociepłownią w Chwałowicach. - A ta jest w stanie „agonalnym” i w przypadku bardzo mroźnej zimy być może nie będzie w stanie dostarczyć ciepła do rybnickich mieszkań - mówił Kłosek zapewniając jednocześnie, że miasto zrobiło wszystko, co mogło, by spółki mogły w spokoju realizować swoje inwestycje i zapewnić ciepło mieszkańcom Rybnika. - Już w 2017 roku prezydent Rybnika i spółki Skarbu Państwa podpisały umowę dotyczącą zasilania w ciepło miasta ze strony Elektrowni Rybnik. Koszt tej inwestycji miał wynosić około 100 mln zł. Niestety spółka poprzez posłów PiS poinformowała mieszkańców, że z tego pomysłu się wycofują - mówił Wojciech Kiljańczyk, przewodniczący Rady Miasta Rybnika. Po tym komunikacie, zgodnie z dotychczasową polityką odchodzenia od węgla, miasto dogadało się więc z Termiką w kwestii budowy wspomnianych kotłowni. - Przygotowaliśmy pod te inwestycje plan zagospodarowania przestrzennego. Wszystko, co ze strony miasta mogliśmy wykonać, to wykonywaliśmy każdorazowo - podkreślał.
Wysłaliśmy do spółki PGNiG Termika Energetyka Przemysłowa zapytanie co dalej z rybnicką inwestycją. Czekamy na odpowiedź.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?