Wideo: A.Król
Ale nie tylko Łukasz Kaczmarczyk był bohaterem tego meczu. O wynik (mecz zakończył się remisem 7:7, choć w pierwszej połowie bramki strzelali tylko biali pod wodzą Macieja Żurawskiego i Jacka Krzynówka) dbała sędzina Magdalena Figura, która po jednym z goli zarządziła sprawdzenia akcji w systemie VAR... pytając publiczność, czy ktoś nie nagrał jej swoim smartfonem.
Bramki nie uznano dlatego niepocieszony był m.in. ekscentryczny wokalista Skiba z BiG Cyc, ale radował się za to Piotr Zelt.
Na tle mniej skoordynowanych popisów gwiazd, znakomicie prezentowały się piłkarki TS ROW Rybnik - Agata Sobkowicz i Ania Konkol, którym, można było odnieść wrażenie nikt nie powiedział, że mecz jest bardziej do śmiechu i jako jedyne grały chyba na poważnie w football, radząc sobie nawet z 12 przeciwnikami (po przerwie ekipę przegrywających zasilił 12 zawodnik).
Mecz to dziwny, gdy przerwa między dwiema połowami spotkania trwa dłużej niż całe spotkanie, a kibice nie wstają z krzesełek, bo emocje są równie wielkie. Bo chociaż rybnicka publiczność przyzwyczajona jest do gonitw żużlowych (owszem, te też się odbyły - Lars Skupień pokonał Macieja Janowskiego), to jednak raczej nie obserwuje szalonego wyścigu trzech traktorów, które zamiast na metę wpadają w gigantyczne kartony, których nie powstydziłaby się Hanna Mostowiak.
Swoje zrobiły też (i nie chodzi o wznoszące się nad stadionem kłęby dymu) pokazy Trike & Bike Custom, RMF 4Racing Team, solowe popisy Andiego Mancina czy zapierający dech w piersi show, jaki przygotowali na specjalnych rampach bracia Godziek z Red Bull Team.
Kolejna edycja letniego meczu już za rok, a w styczniu Legendarny Kosmiczny Mecz powraca na halę!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?