MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marzenia w gruzach

MARCIN KASPRZYK
Prowadzi Szwed Mikael Karlsson.  MARCIN KASPRZYK
Prowadzi Szwed Mikael Karlsson. MARCIN KASPRZYK
Ostatnie nadzieje na awans naszych żużlowców do ekstraligi legły w gruzach. W niedzielne popołudnie na torze przy ul. Gliwickiej zespół ZKŻ-u Zielona Góra wysoko pokonał zawodników RKM-u.

Ostatnie nadzieje na awans naszych żużlowców do ekstraligi legły w gruzach. W niedzielne popołudnie na torze przy ul. Gliwickiej zespół ZKŻ-u Zielona Góra wysoko pokonał zawodników RKM-u. Mecz zakończył się wynikiem 39:50 dla gości.

Pogorszyło to już i tak nerwową atmosferę w rybnickim klubie. Po przegranym pojedynku z Jasolem Rzeszów, władze RKM-u za karę obniżyły swoim zawodnikom kontrakty. Najbardziej oberwało się Mariuszowi Węgrzykowi. Krajowy lider "rekinów" nie został wystawiony do składu na niedzielny mecz z Zieloną Górą. Na torze stawili się za to bracia Karlssonowie. Po kontuzji do składu wrócił też Łukasz Romanek. Mimo to rybniczanom nie udało się ani na chwilę objąć prowadzenia.

W pierwszym starcie pewnie prowadził Peter Karlsson. Niestety, silnik w jego maszynie uległ awarii i Szwed nie dojechał do mety. Później przez kilka wyścigów ?rekiny? z trudem broniły remisu. W szóstym biegu zielonogórzanie objęli czteropunktowe prowadzenie. Rafał Kurmański i Andrzej Huszcza pewnie pokonali Petera Karlssona i Adama Pawliczka. Bardzo ciekawy był też start dziewiąty, w którym ambitnie walczyli Rafał Szombierski i Łukasz Romanek. Jednak junior ZKŻ-tu Rafał Kurmański znów okazał się szybszy. Przed biegami nominowanymi rybniczanie przegrywali wynikiem 33:39. Starty trzynasty i czternasty również zakończyły się porażką "rekinów". W ostatnim wyścigu bracia Karlssonowie wywalczyli jedynie remis 3:3.

Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem niedzielnego meczu był Rafał Kurmański. Choć startował jako rezerwowy, wywalczył w sumie 14 punktów. W trzecim wyścigu pokonał nawet Mikaela Karlssona, który na rybnickim torze rzadko daje się wyprzedzać. Po meczu działacze RKM-u złożyli protest kwestionując dozwoloną pojemność silnika w motocyklu Rafała Kurmańskiego. Po kontroli okazało się, że wszystko jest w porządku. Protest kosztował rybnicki klub 2,5 tys. złotych.
W drużynie "rekinów" dobrze spisali się jedynie Mikael Karlsson (16 pkt.) i Rafał Szombierski (8 pkt.) Kibice zawiedli się na Peterze Karlssonie, który uzbierał tylko 5 punktów. Szwed miał nie tylko kłopoty ze sprzętem, ale również z rywalami. W dwunastym wyścigu na jednym z łuków ostro potraktował Krzysztofa Stojanowskiego. Zawodnik ZKŻ-u miał potem ogromne pretensje do Petera, kilka razy kopnął nawet jego motocykl. Omal nie doszło do rękoczynów. Podobno po kilku minutach, gdy emocje opadły, obaj zawodnicy w obecności sędziego podali sobie ręce.

Niedzielna przegrana praktycznie przekreśliła szanse "rekinów" na awans do ekstraligi. Teoretycznie rybniczanie mogą jeszcze brać udział w meczach barażowych, choć chyba mało kto już w to wierzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto