Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Koniarek z ROW Rybnik i Jarosław Skrobacz z GKS Jastrzębie po derbach [WYWIADY]

Tomasz Biela
Marek Koniarek, trener ROW
Marek Koniarek, trener ROW Arch.
Po ostatnim meczu derbowym GKS Jastrzębie z ROW 1964 Rybnik zapytaliśmy trenerów obu drużyn o plany na najbliższe spotkania, politykę transferową i Ekstraligę.

Marek Koniarek z ROW Rybnik i Jarosław Skrobacz z GKS Jastrzębie po derbach [WYWIADY]

Jarosław Skrobacz (trener GKS 1962 Jastrzębie)

Kiedy przychodził Pan trenować drużynę, w ostatniej chwili udało się utrzymać w III lidze. Mijają dwa sezony i pomimo niewielkich zmian kadrowych, Jastrzębie stało się beniaminkiem I ligi. Jaka jest recepta na sukces trenera Skrobacza?
Przede wszystkim ciężka praca. Na ten sukces złożyła się motywacja osób związanych z klubem na wszystkich szczeblach. Co do zawodników, w ciągu ostatnich dwóch sezonów do zespołu przyszło zaledwie 3-4 nowych graczy. Niemniej wszyscy są pozytywną wartością tej drużyny. Cały czas staramy się poprawiać naszą grę i wyniki i myślę, że wychodzi nam to bardzo dobrze. Wystarczy spojrzeć w tabelę, gdzie na kolejkę przed końcem jesteśmy liderami ligi.

Myśli już pan o letnich wzmocnieniach drużyny?

Oczywiście, że tak. Co prawda na konkretne nazwiska jest jeszcze za wcześnie, ale cały czas monitorujemy sytuację, aby przed następnym sezonem pozyskać zawodników, którzy pomogą nam w walce w I lidze.

Ma pan swoich faworytów, którzy mogą dołączyć do ekipy?
Mam na oku 8-10 nazwisk, z którymi już wstępnie rozmawiamy. Trzeba pamiętać o tym, że GKS nie ma budżetu, który pozwalałby na sprowadzenie każdego zawodnika. Dlatego przede wszystkim szukamy piłkarzy młodych, którzy będą nam odpowiadali pod kątem swojego charakteru i gry jaką preferujemy. Myślę, że docelowo 4-5 graczy powinno do nas dołączyć.

Jaki cel stawia klub w pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraklasy?
Kiedy wchodziliśmy do II ligi obraliśmy sobie jedno zadanie do zrealizowania – zapewnić sobie utrzymanie na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. Sezon zweryfikował nasze plany i skończył się awansem, który był tylko w sferze naszych marzeń. Uważam, że w nowym sezonie bylibyśmy niepoprawnymi optymistami, gdybyśmy walczyli o coś więcej niż tylko utrzymanie w I lidze. Chociaż kto wie? Często okazuje się, że większy budżet i lepszy skład pozostają tylko na papierze, a ostatecznie boisko decyduje o tym kto odniesie sukces.

Uważa Pan, że najlepszą obroną jest atak?
Nie jesteśmy zespołem, który lubi się bronić. Dalej będziemy kontynuować sposób gry z II ligi. Chcemy grać ofensywnie, strzelać dużo bramek. Ze swojej strony mogę zapewnić, ze w każdym meczu będziemy grać o zwycięstwo.

Uważa pan, że nowy sezon klub rozpocznie na stadionie w Jastrzębiu?
Tego jestem pewien, bo na dzień dzisiejszy stadion spełnia wymogi pierwszoligowe. Do przerobienia pozostało jedynie oświetlenie, nad którym już trwają prace i wymóg 1600 lux wymagany przez PZPN będzie spełniony lada dzień. Także nie ma żadnego zagrożenia z grą na własnym obiekcie i pierwszy mecz w roli gospodarza odbędzie się przy ulicy Harcerskiej.

Marek Koniarek (trener ROW 1964 Rybnik)

Mija pana pierwsze pół roku w nowym klubie. Jak pan ocenia współpracę z zarządem i trenerem Buchałą?
Współpraca ze sztabem szkoleniowym układa się bardzo dobrze. Zawsze wspólnie staramy się poustawiać pewne elementy, decydować o tym kto ma zagrać w meczu i w jakiej formacji. Również bardzo dobrze dogaduję się z zarządem klubu. Jednak w pewnych aspektach czuję niedosyt.

Co pan ma na myśli?
Myślałem, że wyniki klubu będą trochę lepsze. Co prawda zagraliśmy kilka dobrych meczy, ale z drugiej strony traciliśmy za dużo bramek. Jesteśmy jedną z trzech drużyn, która straciła najwięcej bramek w lidze. W następnym sezonie trzeba będzie nad tym elementem zdecydowanie popracować.

Czy mimo wszystko dostrzega pan jakieś pozytywy w kwestiach boiskowych?
Najbardziej zadowolony jestem z tego, że udało nam się utrzymać w lidze. Taki był cel zarządu i udało nam się go konsekwentnie zrealizować aż do końca. W meczu z Jastrzębiem, przy dobrych wynikach na innych boiskach, wystarczał nam nawet remis. Nam udało się wygrać i bardzo się z tego wyniku cieszę.

Na konferencji prasowej przed rundą wiosenną zarówno pan jak i trener Buchała, wspominaliście o podpisywaniu długoterminowych kontraktów z zawodnikami w celu osiągnięcia stabilizacji w klubie. Podtrzymujecie taką politykę rozwoju?
Oczywiście. Z kilkoma młodymi zawodnikami rozmawialiśmy już wstępnie o przedłużeniu kontraktów. Dopóki nie mieliśmy stuprocentowej pewności, że utrzymamy się w II lidze, nie wchodziliśmy w szczegóły. Teraz jednak na pewno usiądziemy wspólnie do stołu i przedstawimy im swoją ofertę.

Możemy więc spodziewać się, że podobnie jak to było teraz, w przyszłym sezonie w Rybniku zobaczymy znów na boisku kilku młodych piłkarzy?
Trudno odpowiedzieć teraz na to pytanie, ponieważ wszystko zweryfikuje się w trakcie następnego sezonu.

A czego życzyłby sobie trener Koniarek na nowy sezon?
Szczerze mówiąc trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie wiem jaka będzie moja sytuacja w przyszłym sezonie. Wszystko zależy od decyzji zarządu. Poza tym jesteśmy teraz w trakcie ustalania ważnych spraw związanych z klubem. Na życzenia przyjdzie jeszcze pora.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto