Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KWK Jankowice: kompletnie pijany maszynista wyciągowy pojawił się w pracy. Miał niespełna trzy promile. Czeka go dyscyplinarne zwolnienie

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wiadomo, że pijany górnik pracował na kopalni od lat.
Wiadomo, że pijany górnik pracował na kopalni od lat. arc.
KWK Jankowice: kompletnie pijany maszynista wyciągowy pojawił się w pracy. Specjalna komisja przesłuchuje świadków i współpracowników górnika, który w trakcie szychty okazał się być pod wpływem alkoholu. Mężczyznę czeka dyscyplinarne zwolnienie z kopalni, a prace komisji odpowiedzą na pytanie czy górnik pił podczas zmiany, a może przyszedł do pracy nietrzeźwy.

KWK Jankowice: kompletnie pijany maszynista wyciągowy pojawił się w pracy. Miał niespełna trzy promile. Czeka go dyscyplinarne zwolnienie

Pijany w sztok pojawił się w pracy jeden z górników pracujących w należącej do Polskiej Grupy Górniczej (PGG) kopalni Jankowice w Rybniku. Do sytuacji doszło w środę, 20 października, około godziny 21:00.

Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. Jak informuje rzecznik górniczego przedsiębiorstwa, alkohol od mężczyzny wyczuł jeden ze współpracujących z nim górników.

- Zachowanie sugerujące, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu zauważył jeden z jego współpracowników, który poinformował o tym nadsztygara oraz pracowników nadzoru BHP - wyjaśnia Tomasz Głogowski.

Przełożeni pijanego mężczyzny wyprowadzili go za bramę kopalni. Wezwali także policję, która przebadała go na obecność alkoholu. Alkomat wykazał, że w organizmie mężczyzny znajdują się niespełna trzy promile alkoholu.

Wiadomo, że pijany górnik pracował na stanowisku maszynisty wyciągowego - obsługiwał górniczą windę, tzw. szolę. PGG nie ujawnia wieku pracownika. Spółka wskazuje jednak, że był to górnik doświadczony, pracujący na kopalni od lat.

Niewiadomą pozostają natomiast jak długo pracował w czasie feralnej szychty. Pewne jest z kolei to, że górnik zaczął pracę. Przesądzona jest także dalsza przyszłość mężczyzny, którego czeka dyscyplinarne zwolnienie z pracy.

Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnia górnicza komisja, która przesłuchuje współpracowników mężczyzny oraz świadków. To ona ma ustalić, jak doszło do sytuacji, w której kompletnie pijany górnik znalazł się w pracy.

Śledztwo komisji powinno również odpowiedzieć na pytanie, czy mężczyzna pił alkohol w pracy, czy może przyszedł już pijany. Sprawdzane będzie również, czy niedociągnięć nie dopuścili się pracownicy ochrony, którzy na bramie wpuszczają górników na teren kopalni.

Tomasz Głogowski wyjaśnia jednak, że owszem przed wejściem na tereny kopalniane, bada się górników alkomatem, ale są to badania wyrywkowe. - Nie sposób byłoby sprawdzić wszystkich wchodzących na teren kopalni - zaznacza rzecznik PGG.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto