W czwartek na rybnickim torze przy ulicy Gliwckiej odbyła się pierwsza runda młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski na żużlu. Była to zaległa impreza, która nie odbyła się kilka tygodni temu z powodu silnych opadów deszczu. W międzyczasie żużlowcy z Rybnika zdążyli już wystartować w drugiej rundzie turnieju, rozegranej w Lublinie. Najlepsze na torze były wtedy młode "rekiny", które zdobyły 42 punkty, pokonując Apatora Toruń, TŻ Spimę Lublin i KSŻ Krosno.
Podczas czwartkowego turnieju na torze spotkały się drużyny RKM-u Rybnik, Apatora Toruń, Włókniarza Częstochowa i KSŻ-tu Krosno. W swoich pierwszych dwóch startach Rafał Szombierski (RKM) zdobył 4 punkty, a Łukasz Romanek (RKM) - 6. W siódmym biegu pecha miał rybniczanin Marek Szczyrba, który upadł i doznał kontuzji nogi. Zawodnik opuścił stadion w karetce. "Rekiny" znajdowały się wtedy na drugim miejscu pod względem liczby uzbieranych punktów.
Wyprzedzała ich jedynie drużyna Apatora. Jednak w następnych startach zespół Rybnickiego Klubu Motorowego musiał jeździć w trzyosobowym składzie, co nie pozostało bez wpływu na końcowy wynik turnieju. Ostatecznie rybniczanie zajęli trzecie miejsce z 31 punktami na koncie. Rafał Szombierski uzbierał 13 punktów, Łukasz Romanek - 10, Marek Szczyrba - 2, a Konrad Ryszka - 7.
Rundę wygrał Apator Toruń, a na drugim miejscu uplasował się częstochowski Włókniarz. Czwarte miejsce zajęli żużlowcy z Krosna.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
