Kolejni pracownicy KWK Chwałowice zatrzymani. Chodzi o śmiertelny wypadek w kopalni
Rośnie liczba zatrzymanych pracowników kopalni Chwałowice, którzy mogli - nawet nieumyślnie - przyczynić się do śmiertelnego wypadku, w którym zginął 29-letni górnik. Policja dokonała zatrzymań dwóch kolejnych osób, co oznacza, że liczba zatrzymanych wynosi już cztery osoby.
Zatrzymania potwierdzają zarówno Prokuratura Rejonowa w Rybniku, jak i Polska Grupa Górnicza, do której należy KWK Chwałowice. Ani prokuratura ani PGG nie informują jednak szczegółowo na temat sprawy. Górnicza spółka przekazuje jednak wiadomość o zawieszeniu zatrzymanych pracowników w obowiązkach służbowych.
- Zgodnie z postanowieniem prokuratury pracownicy zostali zawieszeni, natomiast nadal pozostają pracownikami kopalni Chwałowice - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, który dodaje, że taki los spotkał zarówno pracowników zatrzymanych w pierwszej, jak i drugiej kolejności.
Wiadomo, że zatrzymania mają bezpośredni związek ze wspomnianym śmiertelnym wypadkiem z jesieni 2021 roku. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób zatrzymane osoby miałyby się do niego przyczynić. Szczegółowych informacji w najbliższych dniach ma udzielić śląska policja, której wydział kryminalny pod nadzorem prokuratury prowadzi tę sprawę.
Do śmiertelnego wypadku doszło w listopadzie 2021 roku. Zginął 29-letni górnik
Przypomnijmy, do wypadku, w którym zginął 29-letni górnik doszło w listopadzie 2021 roku. 700 metrów pod ziemią w chwałowickiej kopalni zawalił się jeden z pokładów.
- Doszło do przerwania tamy izolacyjnej i wycieku podsadzki, czyli mieszaniny wody z pyłem - przekazywał wówczas Tomasz Głogowski.
W rejonie, w którym doszło do wypadku, znajdowało się trzech górników. Dwóm udało się z niego wydostać o własnych siłach. Zostali poszkodowani, ale niegroźnie. Ich stan od początku określano jako dobry. Mimo wszystko trafili oni jednak do rybnickiego szpitala.
W tym samym czasie w kopalni toczyła się akcja ratownicza, której celem było odnalezienie ostatniego z górników. Do 29-latka udało się dotrzeć po około trzech godzinach. Niestety, jego życia nie udało się uratować. W wyniku wypadku, mężczyzna zmarł.
Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku wszczęła zarówno rybnicka prokuratura, jak i organy nadzoru górniczego.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?