MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne zwycięstwo koszykarek ROW

Barbara Kubica
Nasze koszykarki zwycięstwem z Energą Toruń umocniły się na czwartej pozycji w tabeli. Fot. Agnieszka Materna
Nasze koszykarki zwycięstwem z Energą Toruń umocniły się na czwartej pozycji w tabeli. Fot. Agnieszka Materna
Już jutro koszykarki ROW Rybnik rozegrają kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka zmierzą się na wyjeździe z drużyną ŁKS Łódź, która ma na swoim koncie o dwa ...

Już jutro koszykarki ROW Rybnik rozegrają kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka zmierzą się na wyjeździe z drużyną ŁKS Łódź, która ma na swoim koncie o dwa oczka mniej niż rybniczanki i zajmuje siódmą lokatę w ligowej tabeli.

Jutrzejszy mecz na pewnie nie będzie dla zawodniczek z Rybnika łatwy. Łodzianki mają jeszcze szanse na awans do pierwszej czwórki rozgrywek i na pewno na własnej hali nie dadzą się zdominować. W poprzedniej rundzie mecz pomiędzy tymi drużynami miał dramatyczny przebieg i był bardzo wyrównany. Decydujące o losach zwycięstwa punkty zdobyła równo z końcową syreną kapitan rybnickiej drużyny Agnieszka Jaroszewicz. Podopieczne Mirosława Orczyka wygrały wtedy jednym koszem: 54:52.

Trenerzy, kibice i zawodniczki rybnickiego klubu liczą, że w sobotni wieczór ten sukces uda się powtórzyć, tym bardziej, że w Nowym Roku koszykarki nadal zaskakują wszystkich znakomitą skutecznością i równą formą.

W ostatniej kolejce Utex Row Rybnik po raz drugi w tym sezonie pokonał Energę Toruń.

We własnej hali rybniczanki zwyciężyły po emocjonującym meczu 60:54. Najlepszą zawodniczką po raz kolejny była Nikita Bell, która zdobyła 21 punktów i zaliczyła 21 zbiórek. Dzięki tej wygranej rybnicki zespół umocnił się na czwartej pozycji w tabeli i jest już coraz bliższy zapewnienia sobie awansu do fazy play-off.

Od początku spotkania było widać, że mecz będzie bardzo wyrównany. Pierwsze minuty meczu były dla rybniczanek piorunujące. Torunianki rzuciły 10 punktów z rzędu i wypracowały sobie 11 punktową przewagę. Fatalną serię rybniczanek zakończyła dopiero Marquetta Dickens, która wykorzystała rzuty wolne. W końcowym fragmencie pierwszej kwarty rybniczankom udało się przejąć kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i zmniejszyć przewagę przyjezdnych do 5 punktów. W drugiej kwarcie na parkiecie błyszczała nowa zawodniczka torunianek, amerykanka LaToya Bond, która solowymi akcjami poderwała koleżanki z drużyny do walki. Ostatecznie na przerwę to właśnie zawodniczki z Torunia schodziły prowadząc 28:27.

Inicjatywę rybniczanki przejęły dopiero w trzeciej kwarcie. Do znakomicie dysponowanej Nikity Bell dołączyła Hollie Merideth, która w pierwszej połowie grała słabo. Końcówka trzeciej kwarty należała do gospodyń, które przed decydującą kwartą prowadziły 49:45. Ostatnia cześć spotkania dostarczyła kibicom wielu emocji. Klasę po raz kolejny pokazała Bell, która celnie rzucała i była niepokonana w walce pod koszem.

Ostatecznie Rybnik pokonał Energę Toruń 60:54. Dzięki tej wygranej rybniczanki pozostają nadal drużyną niepokonaną we własnej hali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto