Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klęska piłkarek TS ROW w derbach. Rybniczanki przegrały z GKS-em Katowice różnicą aż siedmiu bramek

Piotr Chrobok
TS ROW
Derbowa klęska piłkarek TS ROW Rybnik. W domowym starciu z GKS-em Katowice rybnickie zawodniczki uległy katowiczankom aż 0:7! Katem podopiecznych trenera Krzysztofa Klonka okazała się Kinga Kozak. 18-latka zdobyła aż pięć z siedmiu bramek.

Klęska piłkarek TS ROW w derbach! Rybniczanki przegrały z GKS-em Katowice różnicą aż siedmiu bramek!

Od derbowego spotkania z GKS-em Katowice piłkarki TS ROW Rybnik rozpoczęły domowe zmagania w rundzie wiosennej obecnego sezonu Ekstraligi kobiet. Podopieczne trenera Krzysztofa Klonka, które pomimo rozegrania już dwunastu meczów w elicie wciąż oczekują pierwszego kompletu punktów, w rywalizacji z katowiczankami nie były faworytkami.

Mimo to rybnickie piłkarki starały się nie spoglądać w ligową tabelę i w każdym meczu walczyć o potrzebne im jak tlen punkty. Kończący ligową kolejkę pojedynek rybniczanek z GKS-em toczył się w momencie, gdy znane były już wszystkie wyniki pozostałych spotkań.

Plasujące się w tabeli tuż nad TS ROW drużyny podobnie jak rybniczanki zaangażowane w walkę o utrzymanie jak jeden mąż straciły punkty, przez co rybnicka ekipa w razie wygranej odrobiłaby kilka cennych oczek. Niestety, piłkarki z Rybnika nie dość, że same nie wykorzystały ku temu okazji, to ich mecz zakończył się dotkliwą porażką.

Woli walki rybnickim piłkarkom wystarczyło na niewiele ponad dwa kwadranse gry. Następnie, w ciągu niecałych piętnastu minut przyjezdne z Katowic na dobre rozprawiły się z gospodyniami. Podopieczne trenera Krzysztofa Klonka trzykrotnie skarciły młodziutkie zawodniczki dorosłej reprezentacji Polski. Na listę strzelczyń dwa razy wpisywała się Kinga Kozak, która najpierw z niewielkiej odległości, a potem z dystansu pokonała Justynę Kuś. Trafienia pomocniczki rozdzielił gol z rzutu karnego, skutecznie wyegzekwowanego przez Zofię Buszewską.

Druga połowa piłkarskich derbów Śląska w Ekstralidze kobiet swoim przebiegiem przypominała premierową odsłonę. Przez dłuższy czas na boisku utrzymywał się ustalony do przerwy rezultat. Później ponownie wyższy bieg wrzuciły piłkarki GKS-u. Konkretnie zrobiła to Kinga Kozak, która do dwóch wcześniejszych trafień dorzuciła trzy kolejne. Katowiczanka między 60. a 70. minutą trzy razy pakowała futbolówkę do rybnickiej bramki. Wynik na 7:0 ustaliła 180 sekund po piątym trafieniu Kozak, Czeszka Katerina Vojtkova, najlepiej zachowując się w polu karnym TS ROW po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Porażka 0:7 jest najwyższą przegraną TS ROW w historii występów w kobiecej elicie. Rybniczankom dotychczas także przegrywały różnicą kilku bramek, ale nigdy tak dotkliwie jak z katowickim GKS-em.

Na pocieszenie zawodniczkom z Rybnika pozostaje fakt, że siedem straconych bramek nie jest najwyższą porażką nawet minionej już kolejki w kobiecej Ekstralidze. Wynikiem 1:8 zakończył się mecz AZS-u UJ Kraków z Górnikiem Łęczna, z kolei 9:0 Czarnym Sosnowiec uległy rywalki w walce o utrzymanie rybniczanek, piłkarki z Biedrzychowic.

Za tydzień, w niedzielę (21.03) TS ROW w wyjazdowym spotkaniu w Bydgoszczy zmierzy się z tamtejszym KKP. Wcześniej jednak, w środę (17.03) rybniczanki rozegrają pucharowe spotkanie 1/8 finału z Tarnovią w Tarnowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto