Karol Szymura: Nie można zmuszać kobiet do rodzenia dzieci z bardzo ciężkimi wadami

Dziś na naszej stronie opublikowaliśmy tekst pt. "Król o proteście kobiet oraz radnym PiS: Mężczyzno, zamknij się na chwilę". CZYTAJ:
Król o proteście kobiet i radnym PiS

Wśród rybnickich radnych PiS są jednak tacy, którzy prezentują całkiem inne stanowisko w sprawie walczących o swoje prawa kobiet. Publikujemy w całości komentarz radnego Karola Szymury z Rybnika.

Komentarz radnego Karola Szymury:

Dlaczego od ponad 20 lat nikt nie rozmawia z kobietami?
Nie można zmuszać kobiety do urodzenia dziecka z bardzo ciężkimi wadami, które jest skazane na pewną śmierć; zwłaszcza, jeśli to zagraża w znaczącym stopniu zdrowiu matki.

Państwo powinno stwarzać warunki prawne tak, by odzwierciedlać przekrój społeczeństwa i jego poglądów.

Oczywistym jest fakt lekkiej przewagi prawa, tzn. kiedy rządzi partia konserwatywna, prawo będzie stanowione nieco bardziej w tę stronę - i odwrotnie w przypadku partii liberalnych; nie należy jednak dokonywać rewolucji.

Nie zgadzam się z tym, by politycy skazywali matki na heroizm.
Nie potrafię sobie wyobrazić swojego dziecka bez czaszki, nerek, mózgu. Nie potrafię sobie wyobrazić jego narodzin. Nie potrafię sobie wyobrazić jego aborcji. Myślę, że wielu z nas nie potrafi.
Potrafię jednak postarać się zrozumieć prawo do wyboru, na które z tych „nie potrafię” matka musi się zdecydować.

Rozmawiałem dziś z kilkudziesięcioma koleżankami, matkami - kobietami. Wiem, jesteście bardzo często przeciwne aborcji na życzenie, bo to prowadzi do braku odpowiedzialności za swoje czyny; mówiłyście, że walczycie o utrzymanie kompromisu, który został zerwany bez uprzedzeń i dyskusji.

Trzeba zatem usiąść do stołu i porozmawiać o wypracowaniu rozwiązania przy pełnym szacunku dla obu stron tego konfliktu.

W tworze, jakim jest państwo, powinna obowiązywać zasada złotego środka.

Rozumiem kobiety, ale przede wszystkim rozumiem ludzi, z którymi się nie rozmawia o problemach, tylko narzuca rozwiązanie.

Jeszcze tydzień temu wiele spraw różniło nasz naród, niestety, jeśli szybko nie zaczniemy rozmawiać, to zacznie się on jeszcze radykalniej dzielić.

Poruszanie w taki sposób spraw uregulowanych i tak mocno zakorzenionych w szerokim przekroju społeczeństwa nie może skończyć się dobrze.

Jedynym rozwiązaniem na dziś jest rozmowa i wypracowanie kompromisu.