Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kąpielisko Pniowiec z glonami. Czy wleją do wody bakterie?

Aleksander Król
W nowym, rybnickim kąpielisku Pniowiec wykwitają glony. Przed sezonem do wody wpuszczono bakterie, które pozwoliły ją oczyścić. Teraz w ruch pójdą tylko grabie?

Nareszcie wróciło lato, a tu pech! Pniowiec cały w glonach... Woda w naturalnym miejskim kąpielisku zrobiła się intensywnie zielona, jakby kto farby dolał. Wykwitły glony, z którymi przez cały weekend musieli walczyć ratownicy WOPR. Ostatecznie udało się i zwycięzcy zdjęli czerwoną flagę, ale to nie koniec wojny. Bo intruz przeniósł się na drugi brzeg i w każdej chwili może zaatakować. Czy konieczne będzie wpuszczenie do zbiornika nowych bakterii? Przed sezonem wlano do wody Pniowca bakterie probiotyczne, podobne do tych, które daje się do jogurtów.

Nie będziemy dopuszczać nowych bakterii. Wpuściliśmy je przed sezonem. Nie potraktowaliśmy nimi całego Pniowca, tylko około 2 hektary czyli teren potrzebny dla kąpieliska. Można to robić w sposób punktowy

- mówi Rafał Tymusz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku, tłumacząc, że bakterie probiotyczne zwalczają bakterie typu escherichia coli czy paciorkowce kałowe i zmniejszają ilość namułu. Dodaje, że są też zupełnie bezpieczne dla środowiska, kąpiących się, czy ryb żyjących w wodach Pniowca.

To nie jest rekultywacja chemiczna, czy mechaniczna, a probiotyczna. Szef firmy, która opatentowała tę metodę w 2009 roku jest ichtiologiem, specjalistą od ryb. W taki sposób zrekultywowano już kilkaset zbiorników w Polsce. Za każdym zastosowaniem poprawia się flora i fauna w zbiornikach

- przekonuje Tymusz.

Cały artykuł czytaj dziś (24.07) w Dzienniku Zachodnim
TUTAJ: Na Pniowcu wykwitły glony. Czy wleją do wody baterie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto