Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Juliusz czeka na właściciela

Adrian Czarnota, Karina Sieradzka
Proboszcz Józef Bzik martwi się o dalsze losy budynku szpitala. Adrian Czarnota
Proboszcz Józef Bzik martwi się o dalsze losy budynku szpitala. Adrian Czarnota
Od kilku lat w centrum miasta niszczeje 130-letni budynek dawnego Szpitala Miejskiego nr 1 w Rybniku. Nie ma ogrzewania, prądu i planów na przyszłość. A wszystko dlatego, że od kilku lat miasto nie może się dogadać z ...

Od kilku lat w centrum miasta niszczeje 130-letni budynek dawnego Szpitala Miejskiego nr 1 w Rybniku. Nie ma ogrzewania, prądu i planów na przyszłość. A wszystko dlatego, że od kilku lat miasto nie może się dogadać z urzędem marszałkowskim.

To bulwersujące tym bardziej, że roczne utrzymanie popadającego w ruinę kompleksu, jak mówił już rok temu ówczesny rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego Wojciech Zamorski, kosztuje 130 tys. zł!

Ojciec Józef Bzik, proboszcz z parafii Królowej Apostołów, boleje nad stanem budynku. Widziałby tu idealne miejsce dla hospicjum. - Chodzą słuchy o testamencie, dotyczącym szpitala, według którego powinien on zostać wykorzystany na cele społeczne. Z uwagi na sąsiedztwo parków, dworców PKP i PKS byłoby

to idealne miejsce na hospicjum. To, co teraz się dzieje ze szpitalem, woła o pomstę do nieba - mówi proboszcz.

Zespół szpitalny im. bł. Juliusza Rogera zakończył swoją działalność w 2000 roku, kiedy to oddziały tam funkcjonujące przeniesiono do nowego budynku szpitala wojewódzkiego w dzielnicy Orzepowice. Od tego czasu cały kompleks stoi pusty, gdyż miasto przez 5 lat nie potrafiło dogadać się z urzędem marszałkowskim w sprawie przejęcia obiektu. - Miasto od kilku lat zabiega o przejęcie tej nieruchomości od marszałka, ale, jak na razie, zarząd województwa nie podjął w tej sprawie decyzji. Jeżeli obiekt stałby się własnością miasta, to z pewnością zostałby zagospodarowany na działalność usługowo-rekreacyjno-użytkową, a może i handlową - wyjaśnia Krzysztof Jaroch, rzecznik prasowy prezydenta Rybnika.

Proces przekazania budynków szpitala ruszył dopiero pod koniec 2004 roku. 30 listopada podjęto uchwałę w sprawie przeznaczenia nieruchomości do sprzedaży w trybie bezprzetargowym na rzecz gminy Rybnik. Rok później, w grudniu została ostatecznie przyjęta wycena szpitala na kwotę 8 627 300 zł. Witold Trólka z biura prasowego marszałka uważa, że opóźnienia leżą po stronie gminy Rybnik: - Zarząd województwa podjął się wszystkich działań zmierzających do przekazania nieruchomości. 30 grudnia ubiegłego roku zostało przekazane pismo wicemarszałka Jana Greli do prezydenta Rybnika, informujące o wycenie oraz propozycje negocjacji cenowej - wyjaśnia Trólka.

"Na obecnym etapie sprawy konieczne jest określenie stopnia obniżenia ceny nieruchomości, w której to sprawie winno zostać zajęte formalne stanowisko Zarządu Województwa Śląskiego oraz Gminy Rybnik-jako nabywającej nieruchomość. Mając na uwadze powyższe proszę o wskazanie kwoty do zaakceptowania przez gminę Rybnik, która mogłaby stanowić cenę nabycia wyżej wskazanej nieruchomości" - czytamy w piśmie, skierowanym do prezydenta Rybnika. Już w ubiegłym roku Wojciech Zamorski mówił, że proces przekazania szpitala miastu wkracza w decydującą fazę. Na razie prezydent Rybnika wysłał pismo do marszałka z konkretną propozycją kwoty sprzedaży budynku. Jak zaznacza Krzysztof Jaroch, kwota jest raczej symboliczna.

Tak czy inaczej, Każda funkcja budynku będzie musiała być uzgadniana z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, co powinno uchronić nieruchomość od nierozważnych decyzji. Adam Fudali, prezydent Rybnika, próbował już zainteresować budynkiem kilka uczelni, by zorganizowały tam swoją filię. Pomysł upadł, gdyż cały kompleks posiada wspólną instalację i nie można podciągnąć mediów tylko do wybranych budynków.

Szpital nadwornego lekarza

Szpital został wybudowany z inicjatywy nadwornego lekarza księcia raciborskiego, dr. Juliusza Rogera. Był on niepospolitym lekarzem, społecznikiem, etnografem, przyrodnikiem. Budowę ukończono już po jego śmierci z funduszy przez niego uzbieranych. Na jego cześć otrzymał urzędową nazwę Szpital Juliusza Rogera (Julius Krankenhaus). Zespół powstawał w kilku etapach w drugiej połowie XIX wieku. Budynek szpitalny przekazano do użytku w 1869 roku. Kierowały nim początkowo siostry zakonne franciszkanki. W dawniejszych czasach w tym samym miejscu znajdował się lazaret. W skład kompleksu wchodzi: pawilon Juliusz, pawilon Rafał, budynek oddziału dermatologicznego oraz dobudowany po latach budynek apteki i pogotowia. W tym czasie jego personel stanowiło: 9 lekarzy i jeden lekarz wojskowy, 1 weterynarz, 2 pomocników lekarza oraz 34 akuszerki. W ostatnich latach jego funkcjonowania znajdowały się tam oddziały: chorób wewnętrznych, onkologiczny oraz dermatologiczny.

Najciekawszym obiektem jest centralna kaplica szpitalna pw. św. Juliusza. Był pierwszym murowanym szpitalem w Rybniku.

Były szpital w roku 1991 został wpisany do rejestru zabytków "A". Jako uzasadnienie podano wybitne walory architektoniczne i urbanistyczne. Miasto wykonało dla niego studium historyczno-architektoniczne. (acz, km)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto