Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Julia Kowalczyk o ostatnim roku w juniorach, marzeniach i judo w Rybniku ROZMOWA

Marcin Karwot
Julia Kowalczyk: Igrzyska Olimpijskie to marzenie każdego sportowca
Julia Kowalczyk: Igrzyska Olimpijskie to marzenie każdego sportowca arc
Julia Kowalczyk, pochodząca z Rybnika i trenująca w klubie Polonia Rybnik, jedna z najbardziej utalentowanych judoczek w kraju, marzy o starcie w Igrzyskach Olimpijskich.

Julia Kowalczyk o ostatnim roku w juniorach, marzeniach i judo w Rybniku

Ten rok jest dla ciebie pewnie wyjątkowy. Pierwszy medal na wielkim szlemie w Baku to na pewno była dla ciebie wielka chwila?

Rok 2017 z pewnością można zaliczyć do bardzo udanych. To ostatni rok, w którym startuję jeszcze w grupie juniorskiej, jednakże wraz z moimi trenerami postanowiliśmy już spróbować sił w grupie seniorskiej. Medal na Grand Slamie w Baku był dla mnie dużym zaskoczeniem. Na te zawody jechałam po cenne doświadczenie, jedyne czego ode mnie oczekiwano, to abym dała z siebie wszystko, pokazała to, co najlepiej potrafię. Dlatego też krążek na tak prestiżowym turnieju niezwykle cieszy zwłaszcza, że jak już wcześniej wspomniałam, wciąż jestem jeszcze juniorką. Medal ten jest dla mnie niezwykle cenny, spowodował, że nabrałam jeszcze większej chęci do ciężkiej pracy i pokazał, iż stać mnie na bardzo dużo.

Brązowe medale trochę cię prześladują, bo na mistrzostwach Europy juniorek również stanęłaś na najniższym stopniu podium. Był lekki zawód po tym, że po raz trzeci zdobyłaś w tej imprezie brąz?
W moim dorobku są 4 medale z Mistrzostw Europy. Cztery brązowe… Pierwszy zdobyłam w 2014 roku w kategorii Junior Młodszy a 3 kolejne w kategorii Junior. Z jednej strony jestem bardzo zadowolona z wyniku. Pokazałam po raz kolejny, że należę do czołówki. Jest niewielu zawodników w Europie, którym udało się osiągnąć to co ja- wywalczyć z rzędu 4 medale Mistrzostw Europy. Jednakże oczekiwania w tym roku były znacznie większe. Na zawodach byłam rozstawiana z numerem 1. Jadąc na tą imprezę jedyne co mnie interesowało to złoto. Chciałam w końcu stanąć na najwyższym stopniu podium i usłyszeć hymn. Niestety musiałam uznać wyższość przeciwniczki z Holandii, która to ostatecznie została Mistrzynią Europy. Najwidoczniej na upragniony hymn muszę jeszcze poczekać. Miejmy nadzieję, że na zbliżających się Mistrzostwach Świata uda mi się to osiągnąć. W 2020 roku w Tokio odbędą się kolejne igrzyska olimpijskie.

Myślisz już o tym, by zakwalifikować się na nie, czy aż tak daleko w przyszłość nie zaglądasz?

Start na Igrzyskach Olimpijskich to marzenie chyba każdego sportowca. Oczywiście, że myślę o tych igrzyskach i to nie tylko, aby zakwalifikować się na nie, ale również stanąć do rywalizacji o medal. Jestem jednak świadoma tego jak wiele jeszcze ciężkiej pracy i ogrom poświęceń czeka przede mną, aby zdołać w tak krótkim czasie dogonić czołówkę światową. Uważam jednak, że wszystko jest możliwe, szczególnie kiedy na każdym treningu dajemy z siebie wszystko, podchodzimy do sprawy z pełnym profesjonalizmem a co najważniejsze czerpiemy niezwykłą radość ze sportu.

Jak wygląda sprawa zakwalifikowania się do Tokio?

Kwalifikacja na Igrzyska Olimpijskie w Tokio rozpoczynają się w przyszłym roku na wiosnę. Od tego momentu będzie prowadzony nowy ranking. Na igrzyskach olimpijskich daną kategorię wagową może reprezentować tylko jeden przedstawiciel kraju, inaczej to wygląda na przykład na mistrzostwach świata, gdzie 2 zawodników z tego samego kraju może rywalizować w danej kategorii wagowej. Igrzyska olimpijskie w Tokio będą wyjątkowe. Po raz pierwszy ilość kobiet i mężczyzn kwalifikujących się na igrzyska będzie taka sama. 18 najlepszych zawodników z całego świata będzie rywalizować miedzy sobą w danej kategorii wagowej. Co więcej po raz pierwszy w historii na igrzyskach olimpijskich odbędzie się turniej drużynowy. Zobaczymy go w nowej odsłonie. Drużyna będzie się składać z 6 osób zarówno z kobiet jak i mężczyzn. Do rywalizacji staną 3 kobiety w kat. wagowych 57kg 70kg +70kg oraz zobaczymy mężczyzn w kat wag. 73kg 90kg +90kg

Judo to jednak mało popularny sport. Jakim zainteresowaniem cieszy się w Rybniku?

Judo jest wciąż mało popularnym sportem w naszym kraju, mimo iż za granicą cieszy się wielkim zainteresowaniem. Nie dziwi mnie to jednak, gdyż dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z judo wszelkie zasady mogą się wydawać niezwykle skomplikowane, a co dopiero odróżnienie od siebie stosowanych technik. Ta dyscyplina sportu ma w naszym mieście już ponad 50 letnią tradycje. Myślę że za sprawą wysokich wyników jakie osiągają rybniczanie oraz prężnym działaniem klubu, coraz więcej osób interesuje się tą sztuką walki. W moim klubie, czyli Polonii Rybnik trenuje ponad 300 osób. Z roku na rok jest nas coraz więcej! Patrząc na sporty walki, to jednak najpopularniejszy jest boks, mma. Judo to w dosłownym znaczeniu „łagodna droga”. Jest to niezwykle szlachetny sport z dużą tradycją. Uczy on szacunku do przeciwnika, drugiej osoby. Dzieciaki stają się bardziej zdyscyplinowane, uczą się działania w grupie. Zyskujemy pewność siebie, kontrolę nad ciałem, uczymy się ciężkiej pracy, wytrwałości. Trenując spotykamy wspaniałych przyjaciół, niezwykle inspirujące osoby pełne pasji. Wyjeżdżając na zawody zagraniczne, czy zgrupowania sportowe mamy możliwość poznania wielu kultur, zawsze znajdzie się czas, aby trochę pozwiedzać. Co najważniejsze judo to świetna zabawa, która dostarcza nam sporo adrenaliny i satysfakcji.

Rozmawiał: Marcin Karwot

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto