Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Podleśny, który chce przejąć stery w rybnickim klubie żużlowym odpowiada Radzie Nadzorczej: Wasze pismo to jakiś żart!

PCH
Proszę mi wskazać poważną spółkę akcyjną, która zatrudnia prezesa w oparciu o najprostsze procedury rekrutacyjne? Takie pytanie Radzie Nadzorczej klubu żużlowego KS ROW Rybnik zadaje Jarosław Podleśny, który jest zainteresowany przejęciem klubu po Krzysztofie Mrozku, obecnym prezesie. Pismo Podleśnego zawiera odpowiedzi na wcześniejszą korespondencję z klubu, w której członkowie Rady Nadzorczej chcieli, by ten jeśli jest zainteresowany przejęciem klubu - oprócz CV przesłał im także wizję klubu na kolejne trzy sezony, listę potencjalnych sponsorów, a nawet potencjalnych zawodników, których on - osoba póki co w klubie postronna - zamierza zakontraktować.

Jak obiecywał - tak zrobił. Jarosław Podleśny, rybniczanin i przedsiębiorca, który od wielu lat prowadzi swoje biznesy w Niemczech, odpowiedział na pismo Rady Nadzorczej klubu żużlowego KS ROW Rybnik. Z nutką ironii, przekąsem, odpowiedział na wcześniejszą informację od członków RN klubu, która z kolei była odpowiedzią na zgłaszane przez niego aspiracje, do przejęcia starów w klubie. Trochę to zagmatwane...

Chęć przejęcia starów w klubie żużlowym KS ROW Rybnik Jarosław Podleśny zgłaszał już pod koniec ubiegłego roku - w październiku. To wówczas, w czasie rozmowy z prezesem Krzysztofem Mrozkiem deklarował chęć podjęcia pracy na rzecz klubu i poprosił o spotkanie z Radą Nadzorczą klubu. W maju tego roku wysłał w tej sprawie pismo do Rady Nadzorczej klubu. W ramach odpowiedzi otrzymał pismo od szefa Rady Nadzorczej KS ROW Rybnik, Tomasza Budnioka, w którym ten prosił go m.in. o złożenie CV na stanowisko prezesa, przedstawienie wizji działania klubu przez kolejne trzy sezony, przedstawienie sponsorów oraz planowaną wysokość budżetu, jakim w kolejnych sezonach będzie dysponował. Co więcej, Podleśnego pytano nawet jakich zawodników chce zakontraktować do Rybnika - co brzmi dość niewiarygodnie biorąc pod uwagę fakt, iż nie pełniący obecnie w klubie żadnej funkcji Podleśny nie ma umocowania, by jakiekolwiek rozmowy kontraktowe prowadzić.

Podleśny teraz, w nieco ironicznym tonie odnosi się do tych "żądań" i na nie odpowiada. Pismo skierowane do Rady Nadzorczej klubu opublikował w swoich mediach społecznościowych. Oprócz wspomnianej prośby o CV, reaguje także na kolejne "wymogi" stawiane przed nim przez szefa Rady Nadzorczej klubu.

- W Pana piśmie żenuje mnie brak zaproszenia na spotkanie z Radą Nadzorczą. Żąda Pan bym przedstawił CV i list motywacyjny - proszę mi wskazać POWAŻNĄ spółkę akcyjną, która zatrudnia prezesa w oparciu o najprostsze procedury rekrutacyjne. Naprawdę po analizie mojego CV powierzylibyście mi zarządzanie spółką przez którą przepłynęło w 2022 roku niemal 1,5 miliona złotych przekazanych przez Urząd Miasta Rybnika? To są środki, które w części pochodzą z portfela każdego mieszkańca tego miasta. I Pan proponuje, by kandydat na prezesa ROW Rybnik SA przesłał CV? To jakiś żart Panie Przewodniczący. No chyba, że w oparciu o takie standardy działa ROW
Rybnik SA co, moim zdaniem, nie świadczy o firmie najlepiej - pisze Podleśny.

Mianem "niepoważnego" Jarosław Podleśny opisuje fakt, iż Rada Nadzorcza żużlowej spółki chciała od niego dostać listę pięciu sponsorów klubu na lata 2023-2025. -
Pan jako człowiek działający w biznesie od wielu lat doskonale zdaje sobie z tego sprawę - gdybym dziś zdecydował się wskazać pięć firm, które będą wspierać ROW Rybnik SA w 2025 roku w swoim CV musiałbym wpisać w zakresie swoich kompetencji: „Wróżbiarstwo”. Doskonale zdaje Pan sobie sprawę jak działa rynek - wie Pan co to hossa, bessa, inflacja, a w ostatnich czasach - pandemia czy wojna w Ukrainie. Zna Pan wskaźniki biznesowe i trendy rynkowe w oparciu o które funkcjonuje biznes. I mimo to zadaje Pan takie pytanie? - pyta Podleśny. Te same pytania kandydat na sternika klubu proponuje zadać także prezesowi Mrozkowi.

Sam Podleśny podkreśla także, że to jak zamierza prowadzić klub to jego know-how i chętnie przedstawi je Radzie Nadzorczej - w czasie osobistego spotkania, o które wciąż zabiega. Mówi o tym, że skoro już na samym wstępie otrzymanego od RN pisma zastosowano stwierdzenie "rada nadzorcza nie prowadzi obecnie naboru oraz nie ogłasza konkursu na stanowisko prezesa klubu" wiem, że w tej całej zabawie nie chodzi o to, by znalazł się ktoś kto spółkę ROW Rybnik S.A poprowadzi lepiej i mądrzej niż aktualny prezes Krzysztof Mrozek. Kogoś, kto będzie miał pomysł na rozwój, a nie tylko "przetrwanie do dziewięćdziesiątki". - Chodzi o to, by na stanowisku prezesa pozostał Krzysztof Mrozek, a Jarosław Podleśny nie pozostał bez odpowiedzi - pisze sam kandydat.

I na koniec, w piśmie pada jeszcze kilka gorzkich słów podsumowania. Mowa jest o kiepskiej atmosferze wokół żużla, słabych wynikach sportowych, złym nastawieniu biznesu do klubu, spadającej na łeb na szyję frekwencji na stadionach. - ROW Rybnik potrzebuje nowego spojrzenia. Dojrzałego zarządzania i przede wszystkim perspektywicznego spojrzenia na sferę biznesową i sportową - nie na zasadzie tu i teraz, ale stworzenia planu rozwoju na lata. Moim zdaniem, żeby tak się stało potrzebna jest zmiana osoby bezpośrednio zarządzającej klubem - pisze Podleśny.

Medialna korespondencja pomiędzy obiema stronami stanowi średnio ładne zakończenie kiepskiego sezonu ligowego w wykonaniu żużlowców ROW-u Rybnik. W roku jubileuszowym, kiedy świętowane powinno być 90-lecie istnienia sportu żużlowego w Rybniku, nie dość, że o sukcesie sportowym mogliśmy pomarzyć, bo drużyna rzutem na taśmę, w ostatnim meczu sezonu zasadniczego, zapewniła sobie utrzymanie w lidze, to jeszcze atmosfera wokół żużla w ogóle w mieście, robi się coraz bardziej gęsta. To widać było choćby na trybunach stadiony przy ulicy Gliwickiej oraz na .... drogach dojazdowych do Częstochowy, gdzie w każdy dzień meczowy miejscowego Włókniarza nie brakuje samochodów z numerami rejestracyjnymi z Rybnika. Kibice tłumnie zmierzają na tamtejszy stadion, by kibicować wychowankowi rybnickiego klubu - Kacprowi Worynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto