18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Henryk Sławik "śląski Schindler" patronem Zespołu Szkół Budowlanych

Barbara Kubica
Grzegorz Łubczyk, autor książki o Henryku Sławiku
Grzegorz Łubczyk, autor książki o Henryku Sławiku
Henryk Sławik, znany jako "śląski Schindler", który w czasie II wojny światowej uratował ok. 5 tysięcy Żydów przed zagładą, będzie patronem Zespołu Szkół Budowlanych w Rybniku. Patrona zaakceptowali już uczniowie, stosowną decyzję podjęła rada miasta Rybnika.

Decyzję podjęto po konsultacji z uczniami, nauczycielami i radą rodziców. - Był bohaterem, ratował ludzi. Nawet podczas tortur nie zdradził przyjaciela. Takiej lojalności powinniśmy się od niego uczyć - mówi Przemysław Wyrwas, uczeń pierwszej klasy Technikum Budowlanego.

Henryk Sławik, który po kampanii wrześniowej w 1939 roku znalazł się na Węgrzech, pomógł ogromnej liczbie obywateli polskich, zaopatrując ich w dokumenty, które oznaczały szansę przeżycia i możliwość ucieczki na Zachód. Czynił to przy pomocy Jozsefa Antalla z biura do spraw uchodźców MSZ Węgier. Zespół Szkół Budowlanych będzie trzecią placówką na Śląsku, po szkole w Jastrzębiu-Zdroju i Katowicach, która będzie nosiła to imię.

- Gdy pierwszy raz na lekcji historii padało nazwisko Sławika, uczniowie robili wielkie oczy, bo nikt go nie znał. A przecież to postać niezwykła w naszej historii. Teraz, po wielu lekcjach, kiedy poznawaliśmy jego biografię, uczniowie znają go już doskonale. Taki był nasz cel - podkreśla Maja Sperka, nauczycielka historii w ZSB w Rybniku.

O Schindlerze jest film, a Sławik pozostaje nieznany
Szkoła średnia z Rybnika będzie nosić jego imię

Chwalimy obcych, a o swoich bohaterach wiemy mało

Z Grzegorzem Łubczy-kiem, byłym ambasadorem Polski na Węgrzech, autorem książek o Henryku Sławiku, rozmawia Barbara Kubica
Czy Henryk Sławik jest dziś postacią rozpoznawalną?

W minionych 10-12 latach sporo udało się zrobić, by ten niezwykły człowiek zaistniał w publicznej świadomości jego rodzinnego Śląska, Polski. Wartości, którym był wierny i za które został zamordowany w 1944 roku w hitlerowskim obozie zagłady Mauthausen, stawiają go w gronie osobowości światowego formatu. Wciąż jednak dużo pracy przed nami, Polakami, by jego trud i ofiara nie poszły na marne.

Jednak wiedza Polaków czy Ślązaków o tym bohaterze, pochodzącym z Szerokiej pod Jastrzębiem, jest wciąż niewielka…

Podczas kilku zagranicznych prezentacji dokonań Sławika wiele razy usłyszałem pytania wypełnione zdziwieniem w ro-dzaju: "Polacy, dlaczego dopiero teraz dowiadujemy się o ta-kim człowieku?". Polski współpracownik nowojorskiego "Centrum" - Zbigniew Ringer, z którym na ten właśnie temat rozmawiałem, powiedział: "To jedna z polskich przywar, że nie potrafimy się odpowiednio promować.

Co już dla zachowania pamięci o Sławiku udało się zrobić?

Pewnie nie bylibyśmy dziś na tym etapie w upowszechnianiu wiedzy o tym człowieku, gdybym w 2001 roku w Warszawie nie spotkał Henryka Zimmermanna, który przyjechał z Izraela i zaszokował mnie opowieścią o Sławiku. Najpierw więc o tym wybitnym Ślązaku w 2003 roku napisałem "Polskiego Wallenberga. Rzecz o Henryku Sławiku". Od jej wydania zaczęła się moja batalia o przywrócenie Sławikowi właściwego miejsca w naszej narodowej pamięci.

W 2004 roku z Markiem Maldisem zrobiliśmy w TVP 50-minutowy film dokumentalny "Henryk Sławik. Polski Wallenberg". Ma kilka wersji językowych i pokazany został na Węgrzech, w Izraelu, Francji, Kanadzie. Podczas uroczystej premiery tego dokumentu w Pałacu Prezydenckim jego gospodarz - prezydent Aleksander Kwaśniewski uhonorował pośmiertnie Henryka Sławika Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W 2008 roku wydałem drugą książkę o Sławiku.
Sławik urodził się w sąsiednim Jastrzębiu-Zdroju. Tam o nim pamięć nie ginie...

Już jesienią 2004 roku tamtejsze Gimnazjum nr 3 jako pierwsza w Polsce szkoła obrała Henryka Sławika na swego patrona. Ponadto ma on też w tym mieście swoją ulicę i oby nie zapeszyć, trwają przygotowania do otwarcia sławikowej sali muzealnej.

Rybnicka szkoła jest trzecią w Polsce, która będzie nosić jego imię.

Gimnazjum nr 17 w Katowicach jako druga szkoła przyjęła w 2008 roku imię Henryka Sławika, w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył Sławika Orderem Orła Białego. W planach naszego Stowarzyszenia widnieje budowa w Katowicach pomnika Henryka Sławika. To budujące, że teraz Zespół Szkół Budowlanych w Rybniku przygotowuje się do uroczystego obrania Henryka Sławika swym patronem. Natomiast prawdziwego dotarcia z wiedzą o nim do Polaków nie będzie dopóty, dopóki Henryk Sławik nie trafi do programów szkolnych w całym kraju.

Tragiczne losy Henryka Sławika z Szerokiej

Henryk Sławik urodził się w 1894 roku w Szerokiej.
We wrześniu 1939 roku przedostał się na Węgry. W obozie dla polskich uchodźców poznał Józefa Antalla - węgierskiego urzędnika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Sławik zajmował się z nim ratowaniem Żydów oraz organizacją przerzutów polskich żołnierzy. Wszyscy polscy Żydzi, zgłaszający się do Komitetu Obywatelskiego, w którym pracował, mogli liczyć na dokumenty, potwierdzające katolickie pochodzenie. Dzięki temu uratowało się od 4 do 5 tysięcy osób. Ktoś wydał go w 1944 roku. Rozstrzelano go 25 sierpnia w Mauthausen. JACK

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Henryk Sławik "śląski Schindler" patronem Zespołu Szkół Budowlanych - Rybnik Nasze Miasto

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto