Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwałcił psa i udostępnił go innemu mężczyźnie do czynów seksualnych. Usłyszał już wyrok!

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
ARC Fundacji
Rok bezwzględnego więzienia i 10-letni zakaz posiadania zwierząt – taki wyrok w Sądzie Rejonowym w Rybniku usłyszał Grzegorz K. Mężczyzna był oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem (zoofilia) poprzez obcowanie z nim seksualnie, a także udostępnianie psa do takich czynności. Ta sprawa zbulwersowała opinię publiczną w całym kraju.

Groziło mu do trzech lat odsiadki, skończyło się na roku. W trakcie przesłuchań, jeszcze w prokuraturze oskarżony przyznał się, że odbywał stosunki seksualne ze swoim psem, amstaffem.
- Oskarżony stracił także psa, który został przekazany naszej fundacji. Na rzecz fundacji musi także wpłacić 5 tysięcy złotych. Jesteśmy zadowoleni z wyroku, przede wszystkim dlatego, że nie jest to wyrok w zawieszeniu. Wysokość kary finansowej na rzecz fundacji też nas zadowala – mówi Ireneusz Piontek, wiceprezes Fundacji Jesteśmy Głosem Tych, Co Nie Mówią. Fundacja reprezentowała poszkodowanego zwierzaka przed sądem.

Sprawa Antosia, bo takie imię nosi piesek, od dawna bulwersowała opinię publiczną. Wyszła na jaw zupełnie przez przypadek. Mężczyzna, który sam przyznał się do gwałcenia psa, kilka miesięcy temu zamieścił ogłoszenie w internecie na jednym z popularnych portali. Za 100 zł wynajął Antosia 50 -latkowi. Do czynów seksualnych. W mieszkaniu w Bełku (gmina Czerwionka-Leszczyny) zwyrodnialec przyjął 50-latka i przekazał mu psa. W trakcie gwałtu na psie 50-latek nagle zasłabł i zmarł. Grzegorz K. próbował go reanimować, wezwał pogotowie, ale medycy stwierdzili zgon. To wtedy wyszło na jaw, jak w feralnym mieszkaniu krzywdzona psa. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego. Na etapie śledztwa był bardzo rozmowy. - Będziemy wnioskowali o wyłączenie jawności tej sprawy, ze względu na jej drastyczność – mówiła nam przed tygodniem Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku. Wyrok wydany został po jednej rozprawie. Z naszych, nieoficjalnych informacji wynika, że oskarżonemu jeszcze przed procesem bardzo rozwiązał się język i ze szczegółami opowiadał śledczym co wyrabiał za zamkniętymi drzwiami domu z swoim psem.

Antoś czyli piesek już od dawna jest pod opieką Fundacji. To radosny, przyjaźnie nastawiony do ludzi. - Przebywa w hoteliku, gdzie cały czas pracuje z nim specjalista. Przygotowujemy go do adopcji i gwarantuję, że znajdziemy mu najlepszy dom na świecie – mówi Piontek.

Antoś do czasu adopcji przebywa na hotelu z behawiorystą/treserem. Można wesprzeć i pieska i działających w fundacji wolontariuszy grosikiem.

FUNDACJA JESTEM GŁOSEM TYCH, CO NIE MÓWIĄ Rybnik
44-207 ul. Rybacka 54a.
ING 43 1050 1344 1000 0090 8029 9499
PayPal [email protected]
KRS 0000570401

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto