Gwałciciel poszukiwany

Policja poszukuje sprawcy gwałtu i rozboju, którego ofiarą padła mieszkanka Żor. Wszystko wydarzyło się 3 marca około godziny 21. Studentka z Żor stała na przystanku autobusowym obok rybnickiej bazyliki. Czekała na autobus. W pewnym momencie pod przystankiem zatrzymał się czerwony samochód. Za kierownicą siedział mężczyzna w wieku około 26-28 lat. Spytał kobietę, jak dojechać do Żor. Kiedy wytłumaczyła mu, w którą stronę ma się kierować i dodała, że czeka na autobus do Żor, mężczyzna zaproponował, że ją podwiezie. Usiadła na tylnym siedzeniu. Gdy samochód dojechał do Żor, mężczyzna nagle skręcił w kierunku Czerwionki-Leszczyn. W Szczejkowicach wjechał do lasu. Tam zmusił ją do seksu oralnego. Potem ukradł jej telefon komórkowy, pieniądze i zostawił ją w lesie.

Kobieta powiadomiła o wszystkim policję. Sprawę pod nadzorem rybnickiej Prokuratury Rejonowej prowadzi komisariat w Czerwionce-Leszczynach. Na podstawie zeznań żorzanki sporządzono portret pamięciowy gwałciciela. Sprawca ma około 180 cm wzrostu. Jest tęgiej budowy ciała, ma krótkie włosy koloru ciemny blond. 3 marca był ubrany w bawełnianą bluzę z dwoma biało-czerwonymi paskami na rękawach. Policja prosi o kontakt osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy. - Pomocne mogą być zeznania wszystkich, którzy 3 marca wieczorem znajdowali się w okolicach przystanku autobusowego obok bazyliki i widzieli czerwony samochód, do którego wsiadała kobieta. Świadkom zapewniamy anonimowość - apelują stróże prawa.

Mundurowi mówią, że do takich sytuacji, w jakiej znalazła się młoda żorzanka, dochodzi na szczęście bardzo rzadko. Ostatni podobny przypadek miał miejsce około pół roku temu. - Radzilibyśmy jednak, aby panie nie korzystały z okazji i nie wsiadały do samochodów nieznajomych mężczyzn. Jeśli już wsiadają do auta prosząc o podwiezienie, powinny zadbać o towarzystwo innej kobiety - dodają policjanci.