Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Greg Hancock nie pomoże ROW Rybnik. Legenda żużla kończy karierę. Kibice Rekinów żałują ale dziękują mistrzowi

KS ROW, AK
Arek Siwek / KS ROW Rybnik
Amerykanin Greg Hancock nie pomoże rekinom w ekstraligowych startach. Czterokrotny mistrz świata, który kilka miesięcy temu związał się kontraktem warszawskim z KS ROW Rybnik, poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Żużlowiec zamierza w pełni poświęcić się rodzinie i opiece nad walczącą z nowotworem żoną. Kibice z Rybnika żałują, że nie zobaczą legendy czarnego sportu przy G72, ale dziękują i życzą mistrzowi jak najlepiej.

Greg Hancock nie pomoże ROW Rybnik. Legenda żużla kończy karierę. Kibice Rekinów żałują ale dziękują mistrzowi

Amerykanin Greg Hancock nie pomoże rekinom w ekstraligowych startach. Czterokrotny mistrz świata, który kilka miesięcy temu związał się kontraktem warszawskim z KS ROW Rybnik, poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Żużlowiec zamierza w pełni poświęcić się rodzinie i opiece nad walczącą z nowotworem żoną.

- Ten rok opieki nad moją żoną i rodziną na wiele sposobów zmienił moje życie i nadał mu nową perspektywę. Jestem zadowolony z moich osiągnięć sportowych, teraz przyszedł czas na nowy rozdział. Podjęcie takiej decyzji było trudne, ale wiem, że dokonałem słusznego wyboru - poinformował zawodnik.

Już kilkanaście miesięcy temu Amerykanin zdecydował się na rozbrat z żużlem. Wtedy mówił jednak o urlopie, a nie sportowej emeryturze. Powód był ten sam co teraz: chciał wspierać chorą małżonkę i opiekować się dziećmi. Kilka miesięcy temu zaczął rozważać powrót na żużlowe tory i wtedy też rozpoczął negocjacje z KS ROW Rybnik. Od początku stawiał jednak sprawę jasno: jego decyzja o powrocie do sportu uzależniona jest od stanu zdrowia żony.

- Ta informacja nie jest dla nas wielkim zaskoczeniem, bo od początku naszych rozmów wiedzieliśmy, co w tej chwili jest dla Grega najważniejsze. Szanujemy oczywiście jego decyzję, a małżonce życzymy zdrowia - mówi Krzysztof Mrozek, prezes KS ROW Rybnik.

50-letni Greg Hancock uznawany jest za legendę czarnego sportu. Do września 2014 roku wystąpił w każdym turnieju cyklu Grand Prix. W sumie zaliczył 218 turniejów elitarnego cyklu, gromadząc w nich 2655 punktów w 1248 wyścigach. Ma na swoim koncie cztery tytuły Mistrza Świata.

Kibice z Rybnika żałują, że nie zobaczą legendy czarnego sportu przy G72, ale dziękują i życzą mistrzowi jak najlepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto