Piłkarki TS ROW Rybnik ledwo zdążyły zadebiutować w rozgrywkach Ekstraligi kobiet, a los już rzucił im poważne wyzwanie. W meczu 2. serii ekstraligowych gier rybniczanki w derbowym spotkaniu na wyjeździe zmierzyły się z GKS-em Katowice.
Derbowe spotkanie od początku nie układało się po myśli rybniczanek. Podopieczne trenera Łukasza Wojtali dały się zdominować rywalkom, które napędzały się z każdą minutą. Pierwsze ostrzeżenia ze strony katowiczanek były jeszcze nieśmiałe, ale w 30. minucie pomyłki już nie było. Kinga Kozak wykorzystała prostopadłe podanie ze środka pola i w sytuacji sam na sam z zimną krwią pokonała zastępującą w bramce ROW Justynę Kuś, Patrycję Dulak.
Na podwyższenie prowadzenia gospodynie niedzielnego meczu z Katowic nie czekały długo. Jeszcze przed przerwą trafienie na 2:0 zanotowała Klaudia Maciążka i ta zdobyła swojego pierwszego gola w Ekstralidze.
Korzystające z o wiele większego od piłkarek TS ROW doświadczenia zawodniczki Gieksy swoją wyższość udowadniały również w drugiej połowie. Na dziesięć minut przed końcem spotkania zdobywczyni pierwszej bramki Kinga Kozak podaniem za plecy defensorek z Rybnika obsłużyła Klaudię Maciążka, która nie miała problemów, by wpisać się na listę strzelców. W końcówce spotkania rybniczanki mogły jeszcze zdobyć gola na otarcie łez, ale w dogodnej sytuacji z pojedynku zwycięsko wyszła bramkarka z Katowic.
GKS Katowice - ROW Rybnik 3:0 (2:0)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?