Porządni obywatele ich cenią. Przestępcy, wandale, pijacy - nienawidzą. Dlaczego? Ano dlatego, że członkowie tzw. grupy szybkiego reagowania, która działa przy Komendzie Miejskiej Policji w Żorach, nikomu nie pobłażają, nie szczędzą mandatów, zatrzymali wielu przestępców na gorącym uczynku. Ekipa istnieje pół roku, dokonała pierwszych podsumowań.
- Chłopców jest dziesięciu, wszyscy spisują się świetnie, choć idą z pracy do pracy. Pełnią bowiem normalną służbę, są dzielnicowymi, dyżurnymi itd. Po godzinach zakładają czarne mundury i albo patrolują ulice, albo wspomagają sekcję kryminalną w urządzaniu obław na przestępców, jak rasowi antyterroryści. Mają naprawdę dobre wyniki - chwali podwładnych podinspektor Witold Orman, naczelnik Wydziału Prewencji żorskiej KMP, któremu podlegają wszystkie służby patrolowe. Ekipę w czerni zna już wielu mieszkańców.
Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy mają uciążliwych sąsiadów, bądź sami lubią bałaganić.
- Podczas akcji stykamy się w rożnymi ludźmi, którzy wchodzą w konflikt z prawem. Zwykle dominują wśród nich posiadacze narkotyków. Ostatnio to prawdziwa plaga. Gdy zatem jeździmy w patrolu, zatrzymujemy podejrzanie zachowujące się osoby i przeszukujemy je głównie pod kątem posiadania środków odurzających - stwierdza aspirant sztabowy Adam Knura, dowódca i założyciel grupy.
Skarb państwa tylko w ciągu dziesięciu ostatnich sierpniowych patroli wzbogacił się o osiem tys. zł z tytułu nałożonych przez grupę mandatów. - Grupy takie, jak żorska, funkcjonują przy siedemnastu komendach powiatowych na terenie województwa - dodaje aspirant Knura.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?