Dyrektorka MDK w Rybniku dostała nową siedzibę, teraz może spokojnie iść na emeryturę. Budowa gmachu kosztowała 9 mln zł

Na potrzeby Młodzieżowego Domu Kultury przebudowany został budynek, w którym wcześniej funkcjonował Specjalny Zespół Szkolno-Przedszkolny czyli tzw. Szkoła Życia. Inwestycja była odpowiedzią na istniejący od lat problem braku miejsca do realizacji przez Młodzieżowy Dom Kultury bogatej oferty bezpłatnych zajęć pozaszkolnych w zakresie muzyki, plastyki, tańca, teatru, filmu, modelarstwa czy integracji europejskiej.

- Cieszę się bardzo, z tego, że ten projekt udało nam się doprowadzić do końca. Sala teatralna, to jest oczywiście wizytówka naszej placówki, ale jest tutaj bardzo dużo sal artystycznych służących dzieciom na co dzień. Oczywiście są one dużo większe niż w poprzednim budynku. Są to sale plastyczne, sale taneczne, sale muzyczne, sala teatralna, sala filmowa, no i przede wszystkim z czego się najbardziej moi nauczyciele cieszą, garderoby! Jest też tutaj dużo więcej miejsca niż w poprzedniej siedzibie - mamy hole wystawowe, które też nam będą służyły do wystaw prac. Oczywiście one jeszcze wymagają dopieszczenia, ale potrzebujemy troszeczkę czasu, bo dopiero 2 maja przewieźliśmy wszystkie nasze rzeczy, meble, kwiaty do tych nowych wnętrz - mówi Barbara Zielińska, dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury w Rybniku.

Prace prowadzone były od września 2021 roku przez wybrane w przetargu konsorcjum firm: Zakład Stolarski i Remontowo Budowlany „TOMAN” Daniel Toman (lider) oraz DGW Sp. z o.o. i BUDINŻ PB Sp. z o.o., Sp. komandytowa (partnerzy).

Nowa siedziba MDK, której architektura wpisuje się w istniejące otoczenie osiedla Nowiny, ma szereg nowoczesnych i funkcjonalnych dla placówki kultury rozwiązań. W budynku jest wielofunkcyjna sala widowiskowo-teatralna ze sceną i widownią ruchomą na ok. 80 osób. Są również: warsztat konserwatora połączony z magazynem rekwizytów, węzły sanitarne, szatnie (na parterze budynku). Drugie skrzydło budynku pełnić będzie funkcję administracyjną (pokoje biurowe). W przestrzeni holu wydzielono miejsce dla oczekujących rodziców, a na końcu korytarza zlokalizowano pracownie muzyczne. Na 1 piętrze nad salą wielofunkcyjną są trzy pracownie plastyczne oraz pracownia filmowa. W budynku jest też miejsce na ciemnię fotograficzną, dwie sale taneczne z szatniami oraz węzłami sanitarnymi i magazyny kostiumów. Obiekt jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych.

– Nowa siedziba Młodzieżowego Domu Kultury to długo oczekiwana inwestycja, która wzbogaci nasze miasto i stworzy nowe możliwości dla młodych mieszkańców. Ten nowoczesny i funkcjonalny budynek będzie miejscem, w którym młodzież w komfortowych warunkach będzie miała szansę rozwijać swoje talenty, pasje i zainteresowania w różnych dziedzinach. Młodzi ludzie będą mogli także uczestniczyć w warsztatach, koncertach, wystawach i spotkaniach, które umożliwią im zdobycie nowych doświadczeń i nawiązanie wartościowych relacji z innymi młodymi twórcami. Będzie to również przestrzeń, która zachęci do twórczego myślenia, aktywności społecznej i dialogu kulturalnego – podkreśla prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

Dzięki budowie nowej siedziby, MDK, który ma pod opieką blisko tysiąc dzieci z całego miasta, mógł zrezygnować z niektórych pomieszczeń wynajmowanych na potrzeby zajęć. - Oddaliśmy przedszkolu na przykład pomieszczenia na ulicy Chabrowej. Tam też narzekano na brak miejsce, więc my to miejsce zwolniliśmy - mówi Zielińska.

Dla dyrektorki placówki, oddanie do użytku nowego gmachu to ukoronowanie jej dotychczasowej pracy zawodowej. - 1 września, przechodzę na emeryturę. Chciałam odejść już cztery lata temu, ale wówczas wiceprezydent Świerkosz przekonał mnie, żebym została do czasu wybudowania tej placówki. Powiedział, że to będzie "wisienka na torcie mojej pracy zawodowej. I miał rację - podkreśla dyrektor Zielińska. Jej następczynią zostanie Danuta Sarna, która do tej pory pełniła rolę wicedyrektorki MDK. I ma już swój pomysł na rozbudowę oferty placówki. Bo o ile wolnych miejsc w grupach tanecznych czy plastycznych nie ma co roku zbyt dużo, bo większość podopiecznych z roku na rok kontynuuje naukę, to jednak uda się zaproponować młodzieży coś nowego. - Chcemy wykorzystać salę widowiskową, ponieważ do tej pory szczególnie nasza pani reżyser, pani Zofia Paszenda, narzekała. Nie mogliśmy wystawiać spektakli teatralnych, ona z nimi jedynie jeździła na festiwale. Teraz chcemy je wystawiać na przykład przed lokalnymi szkołami, przedszkolami - mówi Danuta Sarna.