Drzewa na Kościuszki w Rybniku całe w skarpetkach nie do pary. Dekoracja z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa ZDJĘCIA

Drzewa na Kościuszki w Rybniku całe w skarpetkach nie do pary. Dekoracja z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa

Drzewa na Kościuszki w Rybniku całe w skarpetkach! Mnóstwo kolorowych skarpetek nie do pary zawiesili dziś (19.03) uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej "Przystań" w Rybniku. Ta wyjątkowa dekoracja powstała z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa.

- 21 marca przypada Światowy Dzień Zespołu Downa. Ten dzień został ustanowiony w 2005 roku. W Polsce obchodzony jest od kilkunastu dobrych lat - mówi Iwona Kapusta z Komitetu Społecznego "Pragnę Zwyciężyć".

Tłumaczy, dlaczego wieszają akurat skarpetki nie do pary, które podarowali im mieszkańcy.

- One są dlatego nie do pary, bo Zespół Downa ma ten dodatkowy chromosom. Ta data też nie jest przypadkowa - 21.03 czyli 3 miesiąc roku jak 3 chromosom dodatkowy w 21 parze chromosomów w komórkach ludzkich. Stąd symboliczna data Światowego Dnia Zespołu Downa - mówi pani Kapusta.

A skarpetki nie do pary to właśnie takie niepoukładane, kolorowe życie osób z Zespołem Downa - dodaje.

Tłumaczy, że poprzez happening, chcą uwrażliwić innych ludzi na wrażliwość co do osób z Zespołem Downa.
Dodaje, że w akcję włączyło się dużo placówek.

Przypomnijmy, Warsztat Terapii Zajęciowej "Przystań" w Rybniku, wspólnie z Komitetem Społecznym "Pragnę Zwyciężyć" zaapelował przez media społecznościowe, by mieszkańcy przynosili skarpetki nie do pary. Odzew był bardzo duży.

- Mamy ich naprawdę sporo. Są już przygotowane do zawieszenia na pięknych naszych drzewach przy ulicy Kościuszki. Będziemy też sadzić kwiaty, dostaliśmy cebulki z Zarządu Zieleni Miejskiej - mówiła nam wczoraj Agata Marszałek, kierownik WTZ "Przystań".

Pani Iwona Kapusta dodaje, że co roku będzie więcej tych skarpet. - Może będziemy drzewo za drzewem stroić? Będzie bardziej kolorowo i tak ten świat naszych dzieci będzie kolorowy - dodaje.

Ola jest uczestniczką projektu Płyniemy Polsko z Rybnika

Ona sama jest matką Oli z Zespołem Downa.

- Osoby z Zespołem Downa, mimo że są dorosłe mają taki swój świat, dziecięcy. Osoba dorosła ma życie poukładane, ma pracę rodzinę, obowiązki, a tutaj po prostu te życie wygląda jakby życie starszego dziecka - mówi pani Iwona Kapusta.

Jej córka Ola jest uczestniczką warsztatów. Ma lat 30. Bierze udział w projekcie "Płyniemy Polską". Jego uczestnicy płyną skuterami po polskich rzekach i po Bałtyku. Celem akcji jest zbieranie pieniędzy na zajęcia nurkowania dla dzieci, które odbywają się na basenie przy elektrowni w Rybniku.