Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga Pszczyna-Racibórz najszybciej w 2018 roku. Ten termin jest realny? [WIDEO]

Barbara Kubica
W Rybniku euforia. Od lat mówiło się o konieczności budowy drogi regionalnej Pszczyna-Racibórz, dzięki której rybniczanie szybko i sprawnie mogliby dostać się do autostardy A1. Wczoraj okazało się, że na ten cel Rybnik dostanie rekordową w historii miasta dotację w kwocie blisko 290 mln zł.

- To nasz podstawowy projekt, który od 50 lat był już w zasadzie planowany. Teraz dostaje on dofinansowanie. Możemy dzisiaj mówić o pewnym skoku cywilizacyjnym w mieście. Rybnik jest dziś liderem w pozyskiwaniu środków europejskich w województwie. Lista projektów, które uzyskały dofinansowanie wygląda tak, że na przykład Częstochowa dostała 60 mln, Ruda 136 mln zł, a my w tym rozdaniu unijnym jesteśmy liderem - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. - Nie mam wątpliwości, że zaczynamy inwestycję, która zmieni Rybnik - dodaje.

Ale fakt, iż Urząd Marszałkowski w Katowicach przyznał Rybnikowi dotację nie kończy całej procedury. Teraz wniosek miasta, z racji, że jest tzw. projektem dużym, będzie podlegał jeszcze ocenie Komisji Europejskiej.

- To niestety może potrwać, nawet kilka miesięcy. Ze względu na fakt, iż nasz projekt jest jednym z pierwszych, wybranych do dofinansowania, i tych projektów czekających na ocenie nie ma zbyt dużo, to szacujemy, że potrwać to może od 3 do 5 miesięcy - mówi Bartłomiej Kozieł, z wydziału rozwoju Urzędu Miasta w Rybniku.

Po tym, jak Bruksela zaakceptuje projekt, będzie można rozpoczynać prace.

Ta część inwestycji, na którą teraz urzędnicy dostali dofinansowanie obejmuje budowę drogi od ronda na obwodnicy w Żorach (ok. 400 metrów za granicą miasta, na terenie Żor) aż do tzw. węzła Wodzisławskiego (wraz z węzłem). To pierwsze zadanie, które będzie realizowane w ramach tej inwestycji.

- Jego częścią jest także budowa tzw. drogi śródmiejskiej, o długości ok. 900 metrów, od węzła Wodzisławskiego do Obwiedni Południowej, która to trasa ma służyć szybkiemu połączeniu drogi Pszczyna-Racibórz z ulicą Raciborską. Ten brakujący odcinek, czyli od węzła Wodzisławskiego az do granicy miasta w rejonie ulicy Sportowej - to drugie zadanie, na realizacje którego będziemy się starali także dostać unijne dofinansowanie, ale w drugim, grudniowym konkursie. To opóźni nam budowę tego docinka o około 2 lata - mówi Janusz Koper, zastępca prezydenta miasta Rybnika.


Po co ma być budowana droga śródmiejska?

Przede wszystkim kierowcy jadący od granicy miasta z Żorami, czyli od strony autostrady A1, chcąc jechać dalej w stronę Raciborza, z rybnickiego odcinka drogi Pszczyna-Racibórz musieliby zjechać właśnie na węźle wodzisławskim i na ulicy Wodzisławskiej, która nie dość, że dość często się korkuje, to jeszcze naszpikowana jest światłami, a na trasie dodatkowo występuje tzw. wąskie gardło, czyli bardzo wąski przepust pod wiaduktem kolejowym.

Wybudowanie tego 900-metrowego odcinka, na który pójdą wyłącznie pieniądze z budżetu miasta, pozwoli ominąć wąskie gardło i prosto z drogi Pszczyna-Racibórz zjechać drogą śródmiejską na Obwiednię Południową i z niej bezpośrednio na ul. Raciborską. Cały odcinek drogi Pszczyna-Racibórz ma mieć nieco ponad 10 km.

Dofinansowany odcinek obejmuje budowę 10,22 km drogi od ronda Raciborskiego w Żorach do ul. Wodzisławskiej w Rybniku. Planowana droga będzie drogą klasy GP (główna przyspieszona) o przekroju 2x2 (dwie jezdnie po dwa pasy ruchu). Trasa będzie całkowicie bezkolizyjna - skrzyżowania z kluczowymi drogami niższego rzędu będą wykonane w formie węzłów.

W celu usunięcia kolizji z drogami, liniami kolejowymi oraz ciekami wodnymi zostanie wybudowane 13 obiektów mostowych (2 mosty i 11 wiaduktów). Projekt obejmuje także budowę ok. 400-metrowej estakady nad stacją kolejową Rybnik Towarowy.

Na całej trasie do wyburzenia będzie domów zamieszkałych 59 budynków plus budynki gospodarcze.

- Cały czas spotykamy się z mieszkańcami i oferujemy im zaliczkę n konto przyszłych odszkodowań. Wciąż czekamy bowiem na wycenę gruntów - mówi Koper. Z informacji, które udało nam się uzyskać wynika, że mieszkańcy będą musieli opuścić swoje domy w przeciągu najbliższego roku. - Dla tych, którzy w tym czasie nie zdążą z budową nowego domu mamy przygotowane lokale zastępcze i nawet magazyny w których będą mogli przechować część swoich rzeczy - mówi Koper.

Według najbardziej optymistycznego scenariusza kwestie dotacji i potem przetargu mają zostać rozstrzygnięte do końca tego roku. Na przełomie 2016 i 2017 roku mogłaby się rozpocząć budowa. - W projekcie mamy podany termin zakończenia tej inwestycji w 2020 roku, ale ze względu na rozliczenia tej inwestycji, będziemy się starali zakończyć ją w 2018 roku - mówi Piotr Kuczera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto