Kohut zawiadamia prokuraturę w sprawie kard. Dziwisza
Reportaż "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" wyemitowany na antenie TVN24 wywołał lawinę komentarzy. W materiale przedstawiono kilka przykładów tuszowania pedofili w Kościele Katolickim. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Pod tym względem nie stawia w najlepszym świetle kardynała Stanisława Dziwisza.
Po emisji dokumentu w programie "Czarno na białym" głos zabrał europoseł z Rybnika. Łukasz Kohut postanowił zawiadomić Prokuraturę Okręgową w Krakowie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kard. Stanisława Dziwisza.
- Działając w imieniu własnym, na podstawie art. 304 § 1 kodeksu postępowania karnego, składam zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa wyczerpującego znamiona czynu zabronionego określonego w art. 239 § 1 i art. 240 § 1 kodeksu karnego przez kardynała Stanisława Dziwisza, polegającego na: wielokrotnym utrudnianiu ujawnienia przestępstw (m.in. z art. 200 k.k. - seksualne wykorzystanie małoletniego) dokonanych przez duchownych w celu uniknięcia przez tychże duchownych odpowiedzialności karnej (art. 239 k.k) oraz, niezawiadomieniu stosownych organów ścigania o możliwości popełnienia przez duchownych przestępstw wykorzystania seksualnego dokonanych na szkodę małoletnich (art. 240 k.k) - czytamy w piśmie.
"Kardynał nie podjął żadnych działań"
Zdaniem Łukasza Kohuta przedstawione w reportażu okoliczności wskazują, że pomimo uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez księży przestępstw na szkodę małoletnich, "Stanisław Dziwisz nie podjął, żadnych kroków mających na celu doprowadzenie sprawców tych przestępstw do poniesienia odpowiedzialności karnej. Hierarcha nie podjął także stosownych działań mogących uchronić inne potencjalne ofiary przed przestępnymi dzianiami księży pedofilów".
- Z reportażu bezsprzecznie wynika, że kardynał Stanisław Dziwisz już w 2012 roku otrzymał dokument (list), w którym został poinformowany o popełnieniu przestępstw seksualnych na szkodę dzieci przez jednego z kapłanów 0 wskazuje w zawiadomieniu.
Europoseł podkreśla, że kardynał nie podjął jednak żadnych działań mających doprowadzić do wyjaśnienia sprawy i w konsekwencji poniesienia przez sprawcę odpowiedzialności za popełnione przestępstwa, a wręcz przeciwnie podejmował działania by sprawa nie ujrzała „światła dziennego”.
- Co więcej z przedstawionych przez dziennikarzy historii, wynika, że kardynał Dziwisz dobrze wiedział o przestępstwach popełnionych przez duchownych i podejmował aktywne działania, które prowadziły do wyciszenia sprawy, np. odpowiadał za przeniesienie sprawcy przestępstwa do innej parafii - dodaje.
Łukasz Kohut przypomina, że jeśli ktokolwiek, w tym hierarcha kościelny, dowie się o przestępstwach seksualnych popełnionych przez kolegów, podwładnych czy przełożonych (a także jakiejkolwiek innej osoby) z innych źródeł niż spowiedź, która objęta jest tajemnicą, jego obowiązek poinformowania o tym organów ścigania staje się aktualny, jeśli postępowanie karne nie jest według jego wiedzy prowadzone.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?