Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dni Integracji w Rybniku. Szóste spotkanie różnych środowisk. Był pokaz talentów, jest piknik rodzinny i Michał Wiśniewski

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Już po raz szósty w Rybniku zorganizowano Dni Integracji. Na terenie kampusu spotkali się przedstawiciele różnych środowisk - szkół specjalnych, przedszkoli integracyjnych, warsztatów terapii zajęciowej, by wspólnie bawić się, wymieniać doświadczenia. Gromki okrzyki, śmiech słychać dziś w każdym zakątku rybnickiego kampusu.

To wspaniała okazja do spotkania, zabawy, wymiany doświadczeń i rozmów. W Rybniku odbywa się dziś wielki piknik zorganizowany w ramach Rybnickich Dni Integracji. Impreza odbywa się po raz szósty. Ma służyć integracji różnych środowisk - od szkół specjalnych, przez przedszkola, warsztaty terapii zajęciowej, aż po Uniwersytet Trzeciego Wieku.

- Dla nas, dla naszej rodziny takie spotkanie ma ogromne znaczenie Ono pokazuje, że nie jesteśmy sami. To też okazja do wymiany wiadomości między rodzicami dzieci niepełnosprawnych. A dla nich? Dla nich to przede wszystkim okazja do wielkiej radości - mówi nam pani Iwona, mama blisko 18-letniego Mateusza. - Dzieci reagują inaczej niż dzieci zdrowe, ale radość jest tak samo wielka. Takie dni jak dzisiejszy pokazują, że rodzin które borykają się z takimi samymi problemami jak nasze jest sporo - dodaje.

Problemów, z którymi borykają się rodziny osób niepełnosprawnych nie brakuje. To długie kolejki do specjalistów, trudny dostęp do rehabilitacji, potrzeba wsparcia choćby w postaci opieki wytchnieniowej. - Z tej ostatniej opcji akurat nie korzystamy, bo mąż jest na emeryturze, zajmuje się synem, a my zostawiamy to tym, którzy są w jeszcze większej potrzebie - mówi nam pani Iwona.

Ale w czasie piątkowej imprezy nikt o troskach i problemach nie rozmawiał. To był czas zabawy. Wesołe piski i śmiech słychać było z każdego kąta terenu rybnickiego kampusu. - Takie spotkania mają dla nich, dla niepełnosprawnych zbawienną moc. Oni są między ludźmi. Mój syn ma już 50 lat. Chodzi na warsztaty, jedne, drugie, do Stowarzyszenia Oligos, uwielbia żużel - opowiada nam pani Gabriela, mama Arka z dziecięcym porażeniem mózgowym. Jej syn, chłop jak dąb jeździ na wózku inwalidzkim, ale ze stadionu żużlowego zna go każdy, kto chociaż raz kibicował żużlowcom z Rybnika na miejscowym stadionie. Zajmuje miejsce na łuku, zawsze towarzyszy mu brat. W czasie pikniku, oraz wcześniejszego korowodu niepełnosprawnych przez miasto przeprowadzili właśnie żużlowcy rybnickiego ROW-u, którzy na swoich motocyklach przejechali na czele korowodu. Arek był zachwycony. - Dostałem szklankę - mówił nam.

W imprezie uczestniczyła także pani Bogusia, mama dorosłej Monika. Obie panie - i Gabriela i Bogusława - wspierają się jak mogą. - Razem jeździmy na turnusy rehabilitacyjne, pomagamy sobie - mówił nam dumne panie.

Patronat nad Rybnickimi Dniami Integracji objął Dziennik Zachodni oraz portal rybnik.naszemiasto.pl

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto