Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czerwionka-Leszczyny: kto zabija lisy i odcina im ogony? Makabra w Dębieńsku [UWAGA, DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Czerwionka-Leszczyny: kto zabija lisy i odcina im ogony?
Czerwionka-Leszczyny: kto zabija lisy i odcina im ogony? Czytelnik
O sprawie powiadomił nas jeden z mieszkańców, Dawid Furga. To on w piątek zawiadomił o makabrycznym znalezisku policję, a także straż leśną w Rybniku.

Czerwionka-Leszczyny: kto zabija lisy i odcina im ogony? Makabra w Dębieńsku [UWAGA, DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

O sprawie powiadomił nas jeden z mieszkańców, Dawid Furga. To on w piątek zawiadomił o makabrycznym znalezisku policję, a także straż leśną w Rybniku.
- Na martwe lisy, chyba pięć sztuk, natknęła się moja sąsiadka, gdy spacerowała z pieskiem koło godziny 14.-15 w okolicy przystanku autobusowego przy ulicy Jesionka w Dębieńsku. Zwierzęta są w różnym stanie rozkładu, mają rany, jakby po wnykach. I odcięte kity. To robota kłusownika – wyjaśnia nam pan Dawid.
Mieszkańcy wskazali nawet policjantom jednego z mężczyzn, który jest podejrzewany o kłusownictwo. - Oferuje od czasu do czasu dziczyznę – mówi nam jeden z mieszkańców.
Niestety, kłusownicy w rybnickich lasach także polują na lisy. Odcinają im ogony, z których robione są amulety, breloki do kluczy. W internecie nie wiedzieć czemu takie artykuły znajdują nabywców.
Lis nie jest objęty ochroną. Dozwolone jest prowadzenie odstrzału lisów przez myśliwych w obowiązujących limitach. Odstrzeliwane są zwykle osobniki starsze lub chore, zabronione jest strzelanie do młodych i ciężarnych samic.
Kłusownictwo to w Polsce przestępstwo zagrożone od kary grzywny aż do 5 lat pozbawienia wolności, ale kłusownika trzeba schwytać na gorącym uczynku, a jest to trudne.
Janusz Foltys, nadleśniczy z Rybnika, przyznaje, że zdarzają się sytuacje, że ustawiane są wnyki w naszych lasach. Lasy akurat na naszym terenie są umiejscowione w dużych aglomeracjach, co znaczy, że jest w nich sporo ludzi, więc kłusownicy pojawiają się rzadko. - Ale pojedyńcze przypadki kłusownictwa się zdarzają, choć wartość skórki z lisa nie jest wielka – wyjaśnia nadleśniczy.
Często lisy są zabijane przez rolników, którzy uważają je za szkodniki, które wchodzą do kurników i zjadają kury.
Kazimierz Szweda, komendant Straży Leśnej przy rybnickim nadleśnictwie potwierdza, że jego funkcjonariusze brali udział w czynnościach w Dębieńsku. - Asystowaliśmy policjantom z Czerwionki-Leszczyn, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Odkryliśmy we wskazanym przez mieszkańców miejscu cztery martwe lisy w różnym stanie rozkładu – mówi nam komendant.
Mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn są wstrząśnięci znaleziskiem. - Powinni szybko złapać tych zwyrodnialców, którzy za tym stoją. Może z waszą pomocą się uda – mówi pan Dawid.
Do sprawy wrócimy, czekamy na ustalenia policji w Rybniku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto