Brutalne zabójstwo w Czerwionce-Leszczynach. Śledztwo trwa
Cały czas w toku jest prowadzone przez rybnicką Prokuraturę Rejonową śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa mężczyzny w Czerwionce-Leszczynach. Śledczy wszczęli je tuż po morderstwie, w końcówce czerwca 2022 roku. Aktualnie zmierza ono już ku końcowi. W ciągu kilku najbliższych miesięcy do sądu ma trafić akt oskarżenia.
- Planowany termin zakończenia śledztwa to koniec marca 2023 roku - informuje Malwina Pawela-Szendzielorz, Zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.
Niewykluczone jednak, że śledztwo nieco się przedłuży. Na jego obecnym etapie, Prokuratura nie chce zdradzać dotychczasowych ustaleń w sprawie. Dlaczego? Śledczy prawdopodobnie nie chcą, żeby ujawnienie jakichkolwiek informacji wpłynęło na ich pracę.
- Śledztwo cały czas jest w toku - tłumaczą powody, dla których śledczy nie udzielają informacji na temat jego postępów, jednocześnie zaznaczając, że po zakończeniu śledztwa, Prokuratura podzieli się ustaleniami. - Bliższe szczegóły w tej sprawie zostaną przekazane po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu - zapewnia prok. Malwina Pawela-Szendzielorz.
Sebastian B. zginął latem na zabytkowym osiedlu Familoków
Przypomnijmy, że do morderstwa będącego przedmiotem śledztwa doszło w czerwcową noc na zabytkowym osiedlu familoków w Czerwionce-Leszczynach. Było efektem bójki, do której doszło pomiędzy ofiarą - 41-letnim wtedy Sebastianem B. - a dwoma innymi mężczyznami.
- Na ul. 3-go Maja doszło do awantury pomiędzy trzema mężczyznami. Dwaj z nich w pewnym momencie wyciągnęli noże i zadali ciosy 41-latkowi - relacjonowała wówczas st. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa rybnickiej policji.
Do morderstwa doszło ok. północy w nocy z 23 na 24 czerwca. Mniej więcej dwie godziny później, ok. godz. 2:00 na ciało skatowanego B., natknął się przypadkowy przechodzień, który powiadomił służby. Wiadomo, że 41-latek wtedy jeszcze żył. Zmarł po przewiezieniu go do szpitala w Knurowie, gdzie miał przejść operację.
- Lekarze ustalili, że przyczyną śmierci mężczyzny były liczne rany kłute - przekazała prok. Joanna Smorczewska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Podejrzani o zabójstwo są dwaj mężczyźni
Śledczy od początku wskazywali, że 41-latek został zamordowany. Pod tym kątem - z art. 148 kodeksu karnego, mówiącego o zabójstwie - prowadzone było również - i w dalszym ciągu jest - śledztwo rybnickiej prokuratury.
Początkowo nie było wiadomo, kto stoi za tak brutalnym morderstwem. Policja i prokuratura szybko wpadła jednak na trop dwójki mężczyzn, którzy mają za nim stać. To 28- i 31-latek. Nie wiadomo jednak, jakie były ich motywy. Bez odpowiedzi pozostają także pytania dotyczące ich znajomości z ofiarą, jak również tego, czy padł on ich ofiarą przypadkowo.
Prokuratura nie ujawnia też, czy podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. Od momentu zatrzymania, do którego doszło na dzień po zabójstwie, obaj przebywają w areszcie. Jeśli śledczy, a potem sąd udowodnią im w tej sprawie ich winę, za kratkami mogą spędzić nawet resztę życia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?