Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boże, daj dużo śniegu

iza salamon
Andrzej Szlesak od dziesięciu lat zajmuje się serwisem narciarskim.  IZA SALAMON
Andrzej Szlesak od dziesięciu lat zajmuje się serwisem narciarskim. IZA SALAMON
Sezon narciarski w pełni, w punktach usługowych zatem praca wre. Ostrzenie krawędzi, klejenie i regeneracja nart oraz snowboardów, regulacja wiązań, naprawa butów — takie naprawy trzeba nieraz wykonać przed ...

Sezon narciarski w pełni, w punktach usługowych zatem praca wre. Ostrzenie krawędzi, klejenie i regeneracja nart oraz snowboardów, regulacja wiązań, naprawa butów — takie naprawy trzeba nieraz wykonać przed wyjazdem w góry. Andrzej Szlesak, który od kilku lat prowadzi Ski&Sport Service w Rybniku, ma pełne ręce roboty. Nie inaczej było też wczoraj, gdy odwiedziliśmy jego zakład.

Na ostatnią chwilę

Telefon w punkcie dzwoni co chwilę, a drzwi niemal się nie zamykają. Szef serwisu przyznaje, że w sezonie są dni, kiedy nie ma czasu nawet spokojnie zjeść drugiego śniadania. — Niestety, wiele osób przychodzi naprawiać narty dosłownie na ostatnią minutę. Niektórzy zgłaszają się przed samym wyjazdem w góry i chcą mieć wszystko przygotowane już na drugi dzień — mówi rybniczanin. Tymczasem o sprzęcie zimowym warto pomyśleć już w listopadzie. Wówczas nie trzeba czekać w długiej kolejce ani denerwować się brakiem czasu.

Nie wiadomo, czy przyczyniły się do tego sukcesy Adama Małysza, ale faktem jest, że amatorów sportów zimowych przybywa w regionie z roku na rok. Entuzjastów białego szaleństwa nie odstraszają nawet dość wysokie ceny sprzętu i wyposażenia. Co weekend w stronę Wisły i Ustronia wyrusza cała rzesza miłośników dwóch albo jednej deski. Piotr Myszka z Rybnika już jesienią śledzi w napięciu długoterminowe prognozy pogody. Cieszy się, kiedy pada śnieg.

— Przez cały tydzień gotów jestem znosić związane z opadami utrudnienia na drogach, żeby właśnie w weekend móc pojechać w góry na narty — mówił nam wczoraj entuzjasta zimowego sportu. Pan Piotr z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym, prowadzi firmę handlową. Na nartach jeździ, odkąd pamięta. — Nie wiem, gdzie nauczyłem się tej sztuki. Może na górce przy ulicy Gliwickiej? — zastanawiał się.

Deska z talią

Narta to nie zwykła deska z wiązaniami, jak sądzą ludzie nie związani z branżą. Ma dziób, talię i piętę. — Kiedyś narty były twarde, więc trzeba było nimi sterować odpowiednimi ruchami ciała — wyjaśnia Andrzej Szlesak. — Obecnie sprzęt jest tak konstruowany, że nie wymaga aż takich umiejętności gimnastycznych. Współczesna technika jazdy to carvingi, czyli jazda na krawędziach nart, co jest z pewnością łatwiejsze dla jeżdżących — dodaje szef punktu usługowego.

Najnowsze narty są też bardzo elastyczne, dzięki temu zawsze przylegają do podłoża niezależnie od ukształtowania terenu.
Andrzej Szlesak jest inżynierem budowlanym. Przez jakiś czas zajmował się projektowaniem różnych obiektów, ale rzucił to zajęcie dla prowadzenia serwisu narciarskiego. To jego pasja, którą zawodowo zajmuje się od dziesięciu lat. — To dziedzina, w której najlepiej się czuję, po prostu lubię to robić — wyznaje.

Trochę dłuższe od buta

O sprzęcie do sportów zimowych wie sporo, potrafi o tym szczegółowo opowiadać. — To są krótkie narty, tak zwane shortis — pokazuje jedną z ostatnich narciarskich nowinek. — Służą do zabawy, nauki jazdy na nartach albo też do popularnej jazdy bez kijów, podobnie jak snowboard — wyjaśnia rybniczanin. Dodaje, że na takich krótkich deskach dobrze się czują szczególnie początkujący narciarze. Shortisy mają od zaledwie 90 centymetrów do 1,20 metra długości. Znawcy tematu wiedzą, że istnieją też narty o długości od 1,40 metra do 1,80 m.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto