W większości miejsc na Śląsku strajki rozpoczęły się wcześnie rano. W Rybniku demonstranci spotkali się przed budynkiem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3, a następnie ruszyli w kierunku centrum. Manifestacja przeszła głównymi ulicami miasta, przez rynek oraz obok Urzędu Miasta. Zakończyła się przed siedzibą Starostwa Powiatowego przy ulicy 3 maja.
W swoich postulatach protestujący sprzeciwiali się wprowadzeniu planowanych zmian w Kodeksie Pracy, a także problemom lokalnym: trudnej sytuacji oraz zwolnieniom w rybnickim szpitalu, umowom śmieciowym oraz braku perspektyw dla młodych ludzi.
Zmiany w kodeksie pracy, proponowane przez rząd, przepełniły czarę goryczy – tłumaczył na konferencji Bolesław Piecha. – Muszą być one omawianie, lecz muszą być także zmieniane wspólnie, w konsensusie. Niestety, Rząd ten konsensus złamał. Nie możemy pozwolić na to, aby pracodawcy ustalali wolnoamerykańskie metody kreowania czasu pracy – tłumaczył Piecha.
Poseł odniósł się również do strajków na Śląsku sprzed 33 lat. Wtedy górnicy protestowali przeciwko tzw. „czterobrygadówkom”, według których pracowały wszystkie kopalnie na Śląsku. Strajki pomogły we wprowadzeniu potrzebnych zmian: wykreśleniu szkodliwego systemu pracy oraz obowiązkowej pracy w niedziele.
– Wtedy, dzięki strajkom, udało się wprowadzić potrzebne zmiany w Kodeksie Pracy. Uważam, że taka zmiana potrzebna jest również teraz – tłumaczył poseł. – Pracownicy nie są bowiem niewolnikami.
Konferencję można zobaczyć pod adresem tutaj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?