Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieg po Moczkę i Makówki w Stanowicach - zobacz zdjęcia! Było UFO, statek kosmiczny, niezwykła para młoda oraz żołnierze z systemem Patriot

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
W biegu wzięło udział wielu zawodników, którzy przygotowali niezwykłe przebrania
W biegu wzięło udział wielu zawodników, którzy przygotowali niezwykłe przebrania RL
Za nami jubileuszowy, bo dziesiąty już Bieg po Moczkę i Makówki, który tradycyjnie odbył się w Stanowicach, w gminie Czerwionka-Leszczyny. Grupie ponad 150 uczestników nie przeszkodziły nawet intensywne opady śniegu i dokładnie o godzinie 12.00, wystartowali na trasę biegu. Uczestnicy mieli do pokonania cztery pętle po 2,5 km każda. Podobnie jak w poprzednich latach, także i teraz wielu zawodników przygotowało z tej okazji niezwykłe przebrania. Zobaczcie zdjęcia.

W sobotę 17 grudnia, ponad 150 zawodników wzięła udział w X Jubileuszowym Biegu po Moczkę i Makówki, który odbył się na ulicach Stanowic. To wydarzenie organizowane przez Grupę Biegową Luxtorpeda. Zawodnicy mieli do pokonania cztery pętle, każdą liczącą po 2,5 km. Nie liczył się jednak wynik, a przede wszystkim dobra zabawa. Ci, którzy nie mieli w planach pokonać całej trasy, mogli zakończyć bieg nieco wcześniej niż pozostali.

Tradycyjnie z powodu biegu, wielu uczestników przebrało się w wyjątkowe stroje. Do biegu stanęła niezwykła młoda para, Minionek, żołnierze z mobilnym systemem rakietowym, a nawet człowiek przebrany za UFO! W tym roku nie brakowało również Świętego Mikołaja, Alberta Einsteina czy diabła. Mimo trudnych warunków atmosferycznych, wszyscy uczestnicy z uśmiechem na ustach ruszyli w trasę.

- Startujemy już kolejny raz z rzędu. Zima nam nie straszna, choć trasa mocno zaśnieżona. Ale liczy się świetna zabawa, a tej nigdy tu nie brakuje - mówiła jedna z uczestniczek biegu.

W poprzedniej edycji największą furorę zrobiła załoga czołgu Rudy 102, wraz z Lidką i Marusią do towarzystwa. W tym roku - choć dotarli do mety pod koniec stawki - największe wzięcie fotoreporterów i kibiców na trasie mieli żołnierze, którzy z powodu biegu przygotowali niezwykły system rakietowy, z którego faktycznie można było zobaczyć iskry.

Na mecie każdy z uczestników otrzymał medal z piernika i los. Po biegu wszyscy chętni mieli okazję delektować się typowymi śląskimi potrawami wigilijnymi, czyli moczką i makówkami

W biegu wzięło udział wielu zawodników, którzy przygotowali niezwykłe przebrania

Bieg po Moczkę i Makówki w Stanowicach - zobacz zdjęcia! Był...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czerwionkaleszczyny.naszemiasto.pl Nasze Miasto