- Zostałem do tego zmuszony. 1,5 roku temu w kamienicy w której mieszkam pojawił się grzyb. Administracja nic z tym nie robi. Wyprowadzili stąd dwóch pozostałych lokatorów, ja wraz z rodziną zostałem sam - mówi nam Tadeusz Dybała.
Jego rodzina zajmuje trzypokojowe mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy przy Rudzkiej. - Cztery razy spotykałam się z panią wiceprezydent Kryszczyszyn i dyrektor ZGM Kolasińską w sprawie zamiany mieszkania. Za każdym razem słyszę coś innego. Raz nawet powiedziano mi, że mam sam sobie mieszkanie znaleźć - mówi Dybała. I znalazł - przy ulicy Borki. - Ale urzędnicy naliczyli mi, że jego remont kosztowałby mnie ok. 60 tysięcy złotych - mówi Dybała, któremu teraz urzędnicy proponują przeprowadzkę do Niewiadomia. - Chcę upchnąć osiem osób, w tym dwie niepełnosprawne w dwóch pokojach - dodaje Dybała.
I jak Wam się podoba takie domaganie się swoich praw? Czy prezydentowi podoba się plakat? Dowiecie się w poniedziałek
ZOBACZ TAKŻE
Dybała protestuje i okupuje klatkę schodową
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?